Napisano: 19 gru 2012, 2:09
A nas nikt nie kontroluje ani nikt nie wspiera.
Jestesmy rz niezawodowa,choc spelniamy warunki,nasz powiat ustalil \"rozwoj pieczy zastepczej niezawodowej\" i nie podpisze z nami umowy. Mamy kilkoro dzieci,ciągniemy na oparach,zglaszamy problem i jedyne na co mozemy liczyc to na \"porade\" pt.\" Jakos musicie sobie dac rade\".
Na koordynatora sie nie zalapujemy - mamy za duzy staz,
nie ma szkolen,nie ma grupy wparcia,przez 10 lat nasz PCPR nie zorganizowal zadnej imprezy integracyjnej dla rodzin zastepczych,zadnego zebrania informacyjnego chociazby - nie istniejemy, nie ma pieniedzy na nic.Malo - wersja oficjalna zarowno starostwa jak PCPR - dzieci nie są priorytetem powiatu!
Wykwalifikowaną rodzina zastepcza z doswiadczeniem moj powiat nie jest zainteresowany.Dziecmi umieszczonymi w tej rodzinie rowniez. Zyja? To dobrze.Stanie sie cos - to sie rodzine rozwiaze.
Sami zrezygnujemy - znow bedzie halo,ze te straszne RZ ODDAJĄ dzieci! Nikt nie pomoze a dzieci zostana w majestacie prawa umieszczone w placowce - wszystko zgodnie z prawem:(
Byle formalnie,w papierach,wszystko sie zgadzalo..