Czy u Was też kontrolujący z Urzędu Wojewódzkiego mają zupełnie inne zdanie niż osoby szkolące. Miałam kontrolę i jestem załamana. Czytam ustawę, posiłkuję się informacjami uzyskanymi na szkoleniach a Pan mi mówi, że oni to kwestionują.
tak mialam podobnie i wkoncu w zlosci wykrzyczalam im ze stoje jak glupia miedzy mlotem a kowadłem płace za szkolenia aby uzyskac wiedze, i sie czegos nauczyc od osob teoretycznie madrzejszych a wracam g..lupsza, stosuje sie do zasad , rad uzyskanych podczas szkolenia a potem inspektor z UW mowi ze ŹLE ........ i jak tu nie wpasc w szał !!!!
no nic wyraziłam skruche i robie tak jak nakazała kontrola
tylko co gdy wejda nowe zmiany np. w SP ?? jak wowczas postepowac słuchac nie słuchac ? jezdzic czy nie na szkolenia
lisa z jakiego jesteś woj? pierwszy raz miałaś kontrolę, napisz proszę co kontrolują, w jaki sposób, czy sami wyjmują teczki czy można samemu przygotować?
Bo trzeba jeździć na szkolenia, na których nauczają tak jak mpips i słuchać ich niczym radia wolnej europy. Wszystkie szkolenia z niezależnymi ekspertami są jak psu o kant d.u.p.y potłuc, nawet jeśli by tam nie wiadomo jaką prawdę mówiono.