Napisano: 05 mar 2014, 0:01
Podchodząc bardziej socjologicznie, nie finansowo, można opracować coś w rodzaju kwestionariusza badającego poziom zaspokojenia potrzeb w dziedzinie pomocy społecznej.
Wskaźnikami \"dobrobytu\" w gminie w tej sferze mogą być na przykład:
- zrealizowany pełny ustawowy wymóg zatrudnienia pracowników socjalnych (1 prac. na 2 tys. mieszkańców) - im wyższy, tym zaspokojenie potrzeb finansowych lepsze,
- przyjęte przez radę gminy wyższe niż minimalne progi do zasiłku okresowego (tym samym przeznaczanie przez gminę dodatkowych własnych środków na to zadanie, oprócz dotacji wojewody),
- jeśli gmina ma jakiekolwiek własne programy osłonowe - jakie?
- czy zatrudnia asystentów rodziny i czy finansuje ich z własnych funduszy,
- jak się kształtuje algorytm podziału środków na projekty systemowe (konkretnie, czy gmina ma \"więcej\" kasy na projekt systemowy niż porównywalne pod względem liczby ludności gminy z tego samego województwa); wysoki wskaźnik świadczy o relatywnie trudnej sytuacji gminy
To tylko propozycje, można też spróbować inaczej. Czy ten promotor jest bardziej finansowy, czy bardziej \"humanistyczny\"?