korespondencja do dłużnika w więzieniu

[jadźka321]

Mam problem, mój kierownik uparł się, żeby nie adresować listów do dłużnika w ten sposób: Pan Piotr Paweł, Areszt Śledczy, ul. jakaśtam...
Tylko pisać pismo przewodnie do np. upomnienia że prosimy o przekazanie korespondencji dłużnikowi Piotr Paweł i adresować kopertę sam Areszt Śledczy bez nazwiska dłużnika.
I tak robiłam, dzisiaj dostałam pismo od dłużnika z prośba o adresowanie tak jak przedtem, ponieważ wtedy sam otwiera listy przy strazniku a nie że najpierw otwiera to dyrekcja i mu przekazuje.
Jak jest prawidłowo? Kierownik nie chce się zgodzić na jego prośbę, co mam mu w taki bądź razie odpisać?

[wika2]

adresuje do dłużnika: PAN P. KOWALSKI s. STANISŁAWA, ZK ul. itd.

[jadźka321]

Też chce tak adresować ale kierownik się upiera że pod jego wnioskiem musi byc podpisany dyrektor więzienia, że się zgadza na takie wysyłanie pism..

[wika2]

ale na jakiej podstawie? dłużnik nie jest ubezwłasnowolniony i pisma do niego nie muszą przechodzić cenzury, przecież na zwrotce jest podpis dłużnika! nie rozumiem - skąd to widzi mi się, ale wódz każe - rób tak!