Jak wygląda u was procedura "odbierania dziecka".
Po kolejnym szkoleniu słysze, że dlaczego ja to robię...przecież nie mogę...pójdę siedzieć...i tak dalej a zycie życiem.
Może ktoś podpowie jak wygląda to w innych PCPR
My dostajemy postanowienie sądu,dzwonimy o asystę i jedziemy, odbieramy, umieszczamy...
A jak jest u Was?
Będę wdzięczna za wasze praktyki:)
