junior pisze:Jeśli Zespół ma podpisane porozumienie z sądem to napewno nie z sędzią jakiegokolwiek wydziału..... To nie jest osoba kierująca CAŁĄ jednostką... to tak jakby podpisać porozumienie Nie z Komendantem Komendy tylko z kierownikiem któregoś z wydziałów.
Dobrze, że wychwyciłeś ten błąd bo faktycznie przyznaję, czytających mogło to istotnie wprowadzić w błąd. Gotowi jeszcze wziąć porozumienie pod pachę i powędrować do Sędziego.!!!!!!!! Myślę jednak - że nie,ponieważ wiedzą o tym iż:
- Działając w obszarze p/ działania przemocy oprócz kluczowej ustawy o p/ działaniu przemocy, stosownego rozporządzenia w tej sprawie powinno się znać szereg innych regulacji i aktów prawnych w tym np. ustawę o kuratorach sądowych.
i wiedzą że :
W myśl. Art. 9 a ust.8 ustawy o p/ działaniu przemocy w rodzinie, podstawą działania Zespołu Interdyscyplinarnego są porozumienia zawarte pomiędzy Wójtem/Burmistrzem a podmiotem, których przedstawiciele wchodzą w skład ZI.
Znają też art.35.ust 1 i 2, znając art.36. ust.1 art 39 ust.1 i jak choćby art. 40 ust.1 ustawy o kuratorachi wiedzą , że Zespół Kuratorskiej Służby Sądowej z kierownikiem na czele- podlega merytorycznie Kuratorowi Okręgowemu ale ostatecznie Prezesowi Sądu Okręgowego. Zważywszy na to że zespoły tworzone są w każdym sądzie rejonowym-a kuratorzy jako komórka organizacyjna Sądu, działają pod szyldem Sądu i wykonują orzeczenia tego konkretnego sądu -podlegają zatem Prezesowi tegoż Sądu. Nie znam sytuacji aby prezes nie był sędzią- dlatego użyłam niefortunnie takiego sformułowania.
Pracujący z przemocą wiedzą także że :
Art.9 a ust.4 ustawy o p/ działaniu przemocy mówi o tym, iż w skład Zespołu interdyscyplinarnego wchodzą także kuratorzy Sądowi.
karolek pisze:Na Zespół Kuratorów wysyła się zwyczajną informację, że taki a taki kurator został powołany do Grupy Roboczej lub Zespołu. Koniec i kropka. Jako podstawę podaje się porozumienie zawarte z wójtem/burmistrzem czy prezydentem. I tyle.
Nic dodać nic ująć. Jeśli oporują oczywiście- to posiłkujemy się takim porozumieniem.
Mam nadzieję, że teoretycznie dobrze się usprawiedliwiłam.