Lekcja dla pachołków - HYdE PaRK

  
Strona 2 z 2    [ Posty: 20 ]

Napisano: 18 lip 2014, 14:40

Nieudany płód byście wielbili i pomnik mu stawiali nie zwracając uwagi na wolę kobiety, a mnie zdrowego, mądrego i ładnego chcielibyście wyskrobać. Tylko nie zapomnij zmówić paciorka wieczorem, a w niedzielę nie omiń mszy św.
west


Napisano: 18 lip 2014, 14:42

No i spaliłem się. Będę musiał wam wymyślić nowego potwora.
betonowy

Napisano: 18 lip 2014, 15:52

Święty Michale Archaniele broń nas w walce.
Przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź nam obroną.
Niech go Bóg pogromi, pokornie prosimy.
A Ty, Książe wojska niebieskiego, szatana i inne duchy złe,
które na zgubę dusz krążą po świecie, mocą Bożą strąć do piekła. Amen.
ariel

Napisano: 19 lip 2014, 9:56

Cztery lata temu polski rząd, przy pełnej akceptacji mainstreamowych mediów, oddał Rosjanom śledztwo smoleńskie. Tymczasem dziś Donald Tusk mówi o braku zaufania do Rosji, Radosław Sikorski nazywa jej separatystów bandytami, Monika Olejnik domaga się międzynarodowej komisji, a oburzona „Gazeta Wyborcza” pisze, że już kilka godzin po tragedii Rosja narzuciła jedynie prawdziwą, propagandową wersję wydarzeń. Jest jednak kilka analogii między obiema katastrofami – wyjaśnieniem także teraz zajmie się Tatiana Anodina. Ukraina nie zerwała z Rosją porozumienia, które oddaje MAK owi pieczę nad wyjaśnianiem powietrznych katastrof - pisze "Gazeta Polska Codziennie".

Chociaż z uwagi na okoliczności nie sposób porównywać tragedii samolotu Malaysia Airlines, który w czwartek został zestrzelony na wschodzie Ukrainy, z katastrofą Tu-154M w 2010 r., to jednak pojawia się wiele analogii. Wspólnym mianownikiem w obu wypadkach jest niejasna rola Rosji, a przyczyny katastrofy boeinga 777 będzie badać osławiony już MAK, na którego czele stoi zaufana Władimira Putina Tatiana Anodina.

Ponadto obserwując reakcje mediów i stanowiska polityków po tragicznym w skutkach rejsie malezyjskiej maszyny, jaskrawo widać, jak wasalne wobec Rosji było zachowanie polskich władz po katastrofie smoleńskiej. Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk już w czwartek wieczorem oświadczył, że konieczne jest przeprowadzenie międzynarodowego śledztwa. Równocześnie szef rządu Malezji zapowiedział, że jego kraj przeprowadzi własne, niezależne od ukraińskiego śledztwo.

Chociaż nie było jeszcze wiadomo, kto i dlaczego zestrzelił maszynę, od początku wykluczono zaufanie do wersji rosyjskiej. Tymczasem cztery lata temu właśnie Rosji polskie władze oddały do prowadzenia najważniejsze ze śledztw w powojennej historii Polski. 13 kwietnia 2010 r. w Moskwie przy jednym stole z Władimirem Putinem zasiedli stojąca na czele polskiej delegacji obecna marszałek Sejmu Ewa Kopacz, b. przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Edmund Klich, b. szef Kancelarii Premiera Tomasz Arabski oraz szefowa Międzynarodowego Komitetu Lotniczego Tatiana Anodina. W spotkaniu uczestniczył także gen. Krzysztof Parulski, zdymisjonowany później prokurator wojskowy. Zebranie zadecydowało o całym śledztwie smoleńskim. Zapadły na nim kluczowe ustalenia, narzucone polskiej stronie przez Rosjan. Spotkanie było krótkie i rzeczowe, a główny wniosek następujący – postępowanie prowadzi strona rosyjska, MAK przygotuje raport, a do tego czasu wrak tupolewa zostaje w Rosji. Strona polska na wszystko się godziła, nie wyraziła najmniejszego sprzeciwu. Ze stenogramów z tego spotkania wynika także, że chociaż międzynarodowe organizacje i eksperci zaoferowali swoją pomoc w śledztwie, to MAK te propozycje odrzucił, a polski rząd nie zaprotestował.

Tymczasem wczoraj premier Donald Tusk, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, usłużna rządowi „Gazeta Wyborcza”, a nawet dziennikarka Monika Olejnik mówili zgodnie o konieczności jak najszybszego powołania międzynarodowej komisji, która rzetelnie wyjaśni okoliczności tragedii boeinga 777. Takiej komisji od czterech lat domaga się znaczna część rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Postulują o to m.in. w Unii Europejskiej politycy PiS. Bezskutecznie. Potrzebny jest wniosek z prośbą wystosowany oficjalnie przez polskie władze. A te nie widzą takiej potrzeby, uważając, że Rosja jest zaufanym dysponentem śledztwa.

Przypomnijmy kilka wypowiedzi członków rządu i klubu Platformy Obywatelskiej na temat powołania międzynarodowej komisji lub pomocy USA przy śledztwie smoleńskim:

Bronisław Komorowski: „To niepoważne, szkodliwe i nieskuteczne”.

Radosław Sikorski: „Zamiast międzynarodowej komisji przydałoby się międzynarodowe konsylium”.

Jerzy Miller: „Nie ma takiej praktyki, to gra polityczna”.
z netu

Napisano: 19 lip 2014, 10:02

Unia Europejska, Stany Zjednoczone i organizacje międzynarodowe apelują, by Rosjanie umożliwili Ukraińcom i OBWE dostęp do miejsca upadku Boeinga 777. Czyżby nikt nie ufał rosyjskim specjalistom od zabezpieczania miejsc "katastrof lotniczych"? Bronisław Komorowski nie tylko zaufał, ale i ich nagrodził.
z netu

Napisano: 19 lip 2014, 10:05

Jeszcze pół roku po katastrofie na jej miejscu leżały rzeczy osobiste i szczątki ofiar. Dzień po tragedii niszczono wrak, wybijając m.in. szyby, a zapis wideo obrazujący pracę kontrolerów w wieży lotów w Smoleńsku "zniknął".

Mimo to 6 maja 2010 r. marszałek Komorowski - wówczas pełniący obowiązki prezydenta - ani razu nie zaapelował do Rosjan o "swobodny dostęp do wraku" lub zaprzestanie niszczenia dowodów. Wręcz przeciwnie: odznaczył 20 Rosjan za „wybitne zasługi” w działaniach po katastrofie. Przypominamy oficjalny komunikat Kancelarii Prezydenta dotyczący tego wydarzenia:

6 maja 2010 r. Marszałek Sejmu RP wykonujący obowiązki Prezydenta RP, na wniosek Ministra Spraw Zagranicznych, nadał obywatelom Federacji Rosyjskiej, za wybitne zasługi i zaangażowanie w działania podjęte przez stronę rosyjską po katastrofie polskiego samolotu specjalnego pod Smoleńskiem odznaczenia państwowe.

Odznaczeni zostali :
KRZYŻEM OFICERSKIM ORDERU ZASŁUGI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
1. mjr Balakin Vitaliy
2. Chernolikhova Irina
3. Chizhova Elena
4. mjr Gaenkov Sergey
5. Khizhniak Andrey
6. mjr Kremen Pavel
7. Kryukov Roman
8. Leonov Sergey
9. Lyanenko Vladimir
10. Makarova Olga
11. Momot Dmitriy
12. Moshenskaya Svetlana
13. por. Naryshkin Andrey
14. Nazarov Igor
15. Nikonov Dmitriy
16. Reshetun-Belikov Aleksey
17. Reunov Denis
18. kpt. Spravceva Olga
19. Utenkova Rogneda
20. Yakovlev Aleksandr
z netu

Napisano: 19 lip 2014, 11:38

Michnik wchodzi w buty "ciemnogrodu" i jest bardziej antyrosyjski od Kaczyńskiego. Skąd to nagłe olśnienie? Skąd ta gwałtowna zmiana? Co sprawiło, że nie wypisuje już listów wasalno/dziękczynnych do przyjaciół Moskali? Czyżby jedynym kryterium była tożsamość ofiar?

https://niezalezna.pl/57474-michnik-o-bo ... a-moskalom
olo

Napisano: 21 lip 2014, 21:28

Sowieta Putin twierdzi, że "katastrofa nie powinna dzielić tylko łączyć i nie można pozwolić aby ktoś zbijał na niej kapitał polityczny". Czy my skądś znamy te teksty? Czy czasem nie są to sztandarowe teksty naszej "ukochanej" miłości?

Ku pamięci:

"Politycy Platformy i zaprzyjaźnieni dziennikarze zgodnie wzywają do powołania międzynarodowej komisji ws. katastrofy Boeinga na Ukrainie. Jeszcze cztery lata temu pomysł międzynarodowej komisji, która zbadała katastrofę lotniczą, w której zginął Prezydent RP był nie do pomyślenia dla elit III RP. Przypomnijmy co mówili wtedy czołowi politycy obozu rządzącego.

- Ukraina może w stosunkowo prosty sposób umiędzynarodowić badanie katastrofy malezyjskiego samolotu pasażerskiego, zapraszając do współpracy ekspertów z innych państw i organizacji międzynarodowych - mówi dziś ekspert prawa lotniczego i członek rządowej komisji Jerzego Millera, prof. Marek Żylicz. Co ciekawe, ten sam Żylicz w 2010 r. mówił coś całkowicie przeciwnego.

W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" stwierdził, że "apelowanie o stworzenie międzynarodowej komisji, nim zakończyło się badanie katastrofy w Smoleńsku, to niebywały nonsens". Podkreślał też, że "przepisy nie zakładają konfliktu, bo badanie wypadku lotniczego ma za zadanie przedstawienie wniosków profilaktycznych, a nie wskazania winnych".

W internecie ogromną popularnością cieszy się zestawienie (autorstwa profilu "Co to ja powiedziałem?" - link) wypowiedzi najwyższych przedstawicieli polskiego państwa dotyczące międzynarodowej komisji ds. zbadania katastrofy smoleńskiej. Oto kilka z nich:

Bronisław Komorowski, prezydent:
Nikt ze zgłaszających te pomysły nie wierzy w to, że będzie można powołać komisję międzynarodową, która będzie obdarzona zaufaniem polskim (...) Jest to niepoważne, jest to według mnie szkodliwe, a na koniec będzie nieskuteczne
Radosław Sikorski, szef MSZ:
Zamiast międzynarodowej komisji przydałoby się międzynarodowe konsylium
Paweł Graś, ówczesny rzecznik rządu (o współpracy z USA przy wyjaśnianiu przyczyn katastrofy):
Skandaliczna i niedopuszczalna sytuacja, aby doszło do tego, że mając legalne rządy, zwracać się do obcego mocarstwa (...) absolutny i totalny skandal, ocierający się o zdradę
Rafał Grupiński, szef klubu PO:
Nie ma potrzeby, nie obali mitu smoleńskiego
Jerzy Miller, ówczesny szef MSWiA, autor rządowego raportu ws. Smoleńska:
Nie ma takiej praktyki, to gra polityczna
Leszek Miller, szef SLD:
Od początku uznaliśmy katastrofę pod Smoleńskiem za wypadek lotniczy (...) Uważamy również, że państwo polskie w postaci komisji ówczesnego ministra Jerzego Millera poradziło sobie z wyjaśnieniem przyczyn tej tragedii. "
yura

Napisano: 21 lip 2014, 21:48

Premier Holandii bardzo się zdziwił, gdy okazało się, że miejsce katastrofy malezyjskiego samolotu, w którym zginęli holenderscy obywatele, nie zostało należycie zabezpieczone, Rosjanie utrudniają dostęp do wraku, a sposób obejścia się z ofiarami należy uznać za skandaliczny. Zdziwił się bardzo, bo w przeciwieństwie do Polaków przeciętny Holender nie kojarzy Rosjan jakoś szczególnie źle, w końcu to naród, który wydał Dostojewskiego czy wielkich kompozytorów. Od co najmniej dwustu lat obywatele Zachodu jeżdżą do Rosji i ją podziwiają, ślą stamtąd listy, które potem wychodzą drukiem, piszą eseje o rosyjskiej duszy. Holender nie ma powodów zatem, by mieć niedobre zdanie o Rosjanach i musi być zdziwiony, gdy odkrywa to, co Polacy wiedzą od dawna. Ale w tym zdziwieniu jest coś dla nas bardzo cennego. Być może premier Holandii nie zna dobrze Rosjan, ale widać jest lepiej od naszego rządu zakorzeniony w standardach cywilizacji łacińskiej. Nie przechodzi do porządku dziennego nad bandyckim zawłaszczeniem wraku samolotu ani nie lekceważy braku szacunku do ofiar katastrofy. Nie jest sowieckim człowiekiem, wyjaśnienie zatem, jak to było naprawdę, leży mu rzeczywiście na sercu.
z netu

Napisano: 25 lip 2014, 15:20

Zestrzelenie malezyjskiego samolotu nasuwa naturalne skojarzenia z katastrofą smoleńską. Zachodni analitycy mówią o tym wprost i idą jeszcze dalej. Lada Rosycki, analityk wywiadu, była gościem w telewizji CBC. Powiedziała, że rządowy samolot Tu-154M został zestrzelony.

Kilka dni temu kanadyjska telewizja CBC przeprowadziła rozmowę na temat roli Rosji w katastrofie malezyjskiego samolotu pasażerskiego. Jednym z gości programu „Turning point” była Lada Roslycki, konsultant, analityk ds. bezpieczeństwa i wywiadu.

- Rola Rosji w konflikcie na Ukrainie jest bardzo silna. Jej działania łamią wszelkie prawo międzynarodowe. Oprócz tego jest bardzo smutne podobieństwo między tym co się stało z malezyjskim samolotem na Ukrainie, a maszyną ze Smoleńska, kiedy to polskie demokratyczne władze zostały zestrzelone. Wtedy to Rosjanie prowadzili tak zwane śledztwo. Widzimy pomiędzy tymi wydarzeniami wiele podobieństw. To Rosjanie, rosyjscy terroryści, wojskowi wytrenowani w Rosji w ciągu czterech dni zniszczyli i cięli części samolotu. Zdecydowanie pozycja Putina będzie teraz słabsza. Czas, aby społeczność międzynarodowa uznała go za terrorystę, a to co się dzieje na Ukrainie za wojnę terrorystyczną – powiedziała Roslycki.
z netu



  
Strona 2 z 2    [ Posty: 20 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x