no i teraz pytanie: czy w tej sytuacji kogokolwiek na cokolwiek stać?
I czy jest usprawiedliwiony ktoś kto kupuje nowy dom, samochód, czy jedzie na super wakacje. Jak to się ma do solidarnosci spolecznej. Dlaczego prezesi dalej maja wielkie odprawy, premie itp. Dlaczego pan Balcerowicz i jemu podobni nadal zarabiaja krocie?.
Dobrze, ze taki licznik bije i dobrze by było abysmy sie zastanowili jak ten dług zmniejszyć, ale solidarnie tak aby każdy oddał tyle pieniędzy proporcjonalnie ile powinien aby było sprawiedliwie ( co nie znaczy po rowno) i aby dotkliwosc splaty zadlużenia była dla każdego jednakowa.
Jest bowiem powiedziane, że od tych którzy maja dużo będzie się więcej wymagało. A moim zdaniem teraz to wygląda tak, że ci którzy maja dużo - sa coraz bogatsi, natomiast od tych którzy żyja z dnia na dzień wymaga sie dociskania pasa i splaty zadłuzenia.
Gdzie tu miejsce na solidarnosc spoleczną? Jaka to demokracja?
nie pracujesz, jesteś na płatnym za nasze pieniądze, byłaś w sanatorium jeszcze Ci mało dzibar, niech Ci PIS dołoży, oni powinni zacząć tę narodową zrzutkę
ja nic nikomu nie jestem winna, pracowałam 30 lat( rok nieudokumentowany) i odprowadzałam odpowiednie składki wiec darujcie sobie wmawianie mi poczucia winy, najpierw popracujcie tyle co ja, aby wam dano prawo do odpoczynku z waszych odlożonych ze skladek pieniedzy, a moi sasiedzi sa doinformowani gdzie należy szukać pomocy:)