Mam tego już dość - Pomoc społeczna (forum ogólne)

  
Strona 3 z 3    [ Posty: 28 ]

Napisano: 25 sty 2017, 9:02

Ollla la pisze:Moje zdanie odnośnie zarobków pracowników socjalnych jest takie, że podobnie jak gminy otrzymują dotacje na oświatę to powinny także otrzymywać takie same dotacje na pomoc społeczną. W końcu OPS-y realizują pomysły nie samorządowe lecz rządowe. Nasza praca jest trudniejsza o wiele od pracy nauczycieli więc moglibyśmy zarabiać na poziomie takim samym jak nauczyciele.
Chciałem już poprzeć pomysł ale z uwagi na fakt, że nauczyciele mają wiele przywilejów (głównie myślę o ilości dni wolnych od pracy) to nie widzę sprawiedliwości co do takiej samej pensji.
voodoo
Awatar użytkownika
Inspektor
Posty: 2075
Od: 02 cze 2016, 10:23
Zajmuję się: ŚW
Lokalizacja: Polska B


Napisano: 25 sty 2017, 12:55

W jakim zakresie praca pracownika socjalnego jest trudniejsza od pracy nauczyciela? Obserwuję pracę jednych i drugich. Uważam, że nie ma tu żadnego porównania. Nauczyciel oprócz pracy z tą samą grupą odbiorców pomocy społecznej co pracownik socjalny ma jeszcze innych, równie trudnych "klientów", jak choćby rzeczonych pracowników socjalnych :lol: ;) Są to w ogóle nieporównywalne zawody. Jeśli chcecie się porównywać to proponuję z policjantami
samorządowiec

Napisano: 29 sty 2017, 17:48

Moi drodzy! Żeby dobrze zarabiać, to najpierw trzeba skończyć dooobre studia! A praca socjalna, to są jedne z najłatwiejszych kierunków. Praktycznie każdy maturzysta jest w stanie je skończyć. Taką pracę jest stanie wykonywać osoba tylko ze srednim wykształceniem po odpowiednim przeszkoleniu i tak całkiem niedawno było. W pracy prac. socjalnego bardziej chodzi o umiejętność podejścia do klienta, stąd może też pracować osoba po pedagogice, resocjalizacji itd., ale bez przesady - nie trzeba miec ani specjalnych umiejętności, ani wiedzy. Mało tego - po studiach przychodzicie do pracy i dopiero uczycie się wszystkich przepisów! Wiem, że zaraz wszyscy się obrazicie, ale spójrzcie prawdzie prosto w oczy. A co takiego robicie w tej pracy? Przydzielacie państwowe pieniądze, bo praca socjalna właściwie nie istnieje. Że kontrakt podpiszecie? Ależ mi trudność! Bez przesady więc.
Realista.

Napisano: 30 sty 2017, 9:07

Realista hahahahahah brawo! Doskonała diagnoza :)
KAramba

Napisano: 30 sty 2017, 10:53

samorządowiec pisze:W jakim zakresie praca pracownika socjalnego jest trudniejsza od pracy nauczyciela? Obserwuję pracę jednych i drugich. Uważam, że nie ma tu żadnego porównania. Nauczyciel oprócz pracy z tą samą grupą odbiorców pomocy społecznej co pracownik socjalny ma jeszcze innych, równie trudnych "klientów", jak choćby rzeczonych pracowników socjalnych :lol: ;) Są to w ogóle nieporównywalne zawody. Jeśli chcecie się porównywać to proponuję z policjantami
A za przeproszeniem, czym w tym zakresie różni się praca pracownika socjalnego od nauczyciela, czy innego urzędnika? Akurat jeśli chodzi o uzyskanie kwalifikacji niczym, a praca i zarobki są zdecydowanie inne. Nasza praca (pracowników socjalnych), jest o tyle ciulowa, że wiecznie się na nas najeżdża, wymaga odpowiedzialności za poczynania innych ludzi i do tego co rusz dorzuca coraz to nowych obowiązków. A pensja niezmienna od x lat, na poziomie 1500 zł netto! Uważam, że nasz zawód jest bardzo nierównomierny i w wielu kwestiach niesprawiedliwie rozłożony, zależny od regionu Polski i zasobności samorządu. Ja po 15 latach pracy, ukończonych studiach magisterskich, masie szkoleń zarabiam mniej niż świeżo zatrudniony nauczyciel. Mieszkam na pograniczu polsko-niemieckim i wystarczy, że spojrzę jak są traktowani i ile zarabiają pracownicy socjalni w Niemczech! To jest niebo, a ziemia. Tam pracownik socjalny jest szanowany, dobrze zarabia, a ma o wiele mniej pracy, może się skupić na jakości pracy środowiskowej, a nie liczbie przeprowadzonych wywiadów. I tamtejsze studia wcale nie są trudniejsze od naszych w Polsce. Oczywiście Polakowi pracę dostać nie jest tak łatwo, trzeba mieć ukończoną niemiecką uczelnie, zdać egzaminy ze znajomości języka i tamtejszych przepisów, ale potem nie jest się traktowanym jak śmietnik na wszelkie odpady.
MartyMarta

Napisano: 30 sty 2017, 12:19

Szczerze mówiąc to ja się wstydzę gdziekolwiek przyznać, że pracuję w pomocy społecznej. Ostatnio podczas wizyty u lekarza usłyszałam, że my się zajmujemy tylko szerzeniem patologii, pomagamy alkoholikom i nierobom.
IWA66

Napisano: 30 sty 2017, 15:10

IWA66 pisze:Szczerze mówiąc to ja się wstydzę gdziekolwiek przyznać, że pracuję w pomocy społecznej. Ostatnio podczas wizyty u lekarza usłyszałam, że my się zajmujemy tylko szerzeniem patologii, pomagamy alkoholikom i nierobom.
Nie my kochanie to ten chory system z jego obecnie 500 + i zasiłkiem dla bezrobotnych 1000 zł + jeszcze jakieś gratyfikacje. Komu do roboty będzie spieszno???
Wredniocha
Referent
Posty: 455
Od: 17 gru 2016, 14:13
Zajmuję się: Innymi

Napisano: 31 sty 2017, 21:00

Ukończenie pewnego kierunku to nie sprawa "łatwego" kierunku tylko ustawowych wymogów. Dla osób, które widzą się w takiej pracy jest narzucony obowiązek posiadania odpowiedniego wykształcenia, kierunku. Chcąc nie chcą trzeba zainwestować w kilka lat nauki. Kolejna kwestia tej pracy to ciężar odpowiedzialności za drugiego człowieka, częsta styczność z osobami chorymi, agresywnymi, narażenie na stres i utratę zdrowia.
Jak w takiej sytuacji pracownik socjalny ma pracować za najniższe wynagrodzenie i z zaangażowaniem wykonywać pracę?. Moim zdaniem danemu stanowisku powinno być przypisana odpowiednia stawka, zaszeregowanie bez brania pod uwagę dodatku za teren, ryczałtu czy stażowego.
racjonal



  
Strona 3 z 3    [ Posty: 28 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x