mieszkania usamodzielnień - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 1 z 2    [ Posty: 20 ]

Napisano: 15 paź 2010, 15:35

Witam. Napiszcie proszę o obowiązkach wychowawców w mieszkaniach usamodzielnień: jak wygląda wasz dużur? jak robicie zakupy? jak wygląda gotowanie? czy zaglądają do was specjaliści: pedagodzy, pracownik socjalny? pozd
~aja


Napisano: 16 paź 2010, 1:35

Praca zmierza do tego by dzieciaki robiły wszystko co się da a wychowawca nadzorował :) Czyli dzieciaki robią listę zakupów idą na zakupy i zabierają się do gotowania, potem poprać posprzątać trochę lekcji, może jakiś film i tyle. jak ktoś czegoś nie robi to się kłócą - jak się dobrze nad nimi czuwa to dobra kłótnia nie jest zła, jak problemy się ciągną to zebranie społeczności i niech wszyscy się wypowiedzą.
~ale jaja

Napisano: 18 paź 2010, 17:37

~ aja a jak u was to wygląda?
~ale jaja

Napisano: 18 paź 2010, 18:01

u nas dopiero się tworzy... i jest z tym dużo zamieszania, dlatego ciekawią mnie doświadczenia innych
~aja

Napisano: 19 paź 2010, 8:20

Pracuję w mieszkaniu usamodzielnienia dwa lata. Dzieciaki samodzielnie układają jadłospis i same też robią zakupy. Samodzielnie również gotują obiady(z drobną naszą pomocą)
Wychowawca w mieszkaniu jest po to by czuwać aby to wszystko się kręciło. Dzieciaki które przeszły do mieszkania z tradycyjnych \"biduli\' są bardzo zadowolone. My również!!!!
~~mon

Napisano: 20 paź 2010, 18:43

Witam
Chciałabym dowiedzieć się jakie obowiązki ma konkretnie pracownik socjalny w mieszkaniu chronionym? U nas dopiero powstaje mieszkanie, więc interesuje mnie jak to wygląda w innych miejscach. Czy sporządzane są jakieś specjalne sparwozdania z tego o dzieje się w mieszkaniu?Czy w każdej chwili pracownik taki może wejść z wizytą?itd. Bardzo proszę o pomoc.
Dziękuję za odpowiedzi.
~Beti

Napisano: 20 paź 2010, 23:51

Pracownik socjalny - a po co on tam ?
~ale jaja

Napisano: 21 paź 2010, 0:18

No moim zdaniem to wlaśnie on byłby tam na wlaściwym miejscu.
Kiedyś wychowawca wychowywał a teraz nikomu wychowawca nie jest potrzebny.
~kaka

Napisano: 21 paź 2010, 0:26

jak to po co socjalny...rozne sprawy moze pomoc rozwiklac a czasami i za wychowawce popracowac.U nas w grupach usamodzielnienia(mamy je już ponad 6 lat) doswiadczenia mamy w wiekszosci pozytywne ale tez takie,ze trzeba pilnowac rachunkow.Dzieci oszukuja strasznie .Biorą kase na cos tam na obiad itp.Podkladaja rachunki lewe a pieniadze do swoich kieszeni.Ale juz to wylapalismy.no coz..nie kazde dziecko sie nadaje do takiej grupy.
~kaśka

Napisano: 21 paź 2010, 21:22

My dopiero jesteśmy na etapie \"raczkowania\" w torzeniu takiego mieszkania.Wspaniale będzie, gdy młodzi ludzie opuszczając tego rodzaju mieszkanie potrafią ugotować, posprzatać, są nauczeni odpowiedzialności za podejmowane decyzjeitd.Wiadomo, że będą także ciężkie chwile, ale trzeba próbować. Przynajmniej póżniejsze zderzenie z rzeczywistością nie będzie dla nich tak bolesne.
~Beti



  
Strona 1 z 2    [ Posty: 20 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x