ja też nie zaszłam daleko...do niczego nie doszło tylko do rozmowy i 2 spotkań....
ten nie chce zrujnować mi małżeństwa, wręcz przeciwnie-mówi ,że mam kochać męża i nic głupiego nie robić...on uznaje,że życie trzeba sobie ubarwiać od czasu do czasu się rozerwać...a nikt o tym nie musi wiedzieć....ten jest starszy o 11 lat....
a jak go poznałaś?
poznałam Go tutaj na forum...a Ty?
ja się nigdy nie spotkałam z nim na żywo. Ten też mówił że jestesmy znajomymi, przyjaciółmi...że miedzy nami nic nie ma, oczywiscie z mojej strony nic wiecej nie było, ale z jego było...
hmmm to dziwne...ja sie z nim spotkalam ....uczył mnie rok i nagle po roku zaczal....krecic ze mna...czyli nie wiesz czy mowil prwde czy nie, że jest prawnikiem idt...przez net mozna duzo...
a spotkajcie się wreszcie i sprawdźcie kto jest lepszy a potem tylko dokonacie wyboru - jakie to proste- czyż nie?
A kac moralniak będzie albo go nie będzie i tyle.... w drugim dniu Nowego Roku.