teraz czas na prezydentową, a tak PO śmiało się z Samoobrony.
Jest powiedziane bowiem, ze ostatni będą pierwszymi.
A każda zaniedbana kobieta moze błyszczeć jak się w nią tylko uwierzy i zainwestuje ( zwłaszcza na koszt podatników ).
Przepraszam za złośliwosć, ale jak sobie przypomnę o tych krytykach, nekaniach, wyśmiewaniach przez PO i udowadnianiu jacy to oni sa doskonali to jedyne co przychodzi mi na myśl to to, że nikt nie jest doskonały, ale jakieś standardy obowiazuja przy wyborach i wlasnie widzimy jakie w Polsce. Dać szansę na nauke, rozwój, zmiane złych przyzwyczajeń to wielkie szczęście, mam nadzieję, że wkrótce kazdy Polak taka otrzyma wszak jest to czas i miejsce. Pytanie tylko jaka przejawi pan Komorowski na swoim urzędzie. Nie piszę Prezydent bo jak widać do standardów unijnych jeszcze daleko, a najbardziej boli to, że sam nie ma i innym nie daje.
Zyczę odmiany dla dobra nas wszystkich. Nie jestem obłudna i jak bedzie się zachowywał jak prawdziwy Prezydent RP będzie przeze mnie tak traktowany ( to a propos komentarza, że mówi sie jemu i premierowi nie Pan PiP tylo Tusk, albo Komorowski. Na autorytet trzeba zasłużyć i szkoda, ze robi sie to po wyborach, a nie przed.
dzibar, nie masz prezydenta - nie te standardy wg Ciebie, co robisz w tym kraju? Będziesz lepiej traktować prezydenta, jak się będzie inaczej zachowywał? A sobie traktuj jak chcesz, kogo to interesuje?
Pokrętne te Twoje wywody. Gdybys została prezydentową czy minister też byś się zmienila, bo stanowisko zobowiązuje, a i pieniądze są na ciuchy i urodę. Normalne, nic w tym dziwnego. Kiedy się dziwić przestaniesz...normalności?
w tym problem, ze nie jest to normalne aby nieprzygotowane osoby obsadzały stanowiska i wyrównywały swoje braki w tak podstawowych kwestiach dopiero na stanowisku. Kosztuje to podatnikow stracony czas na zasadzie prób i blędów, dużo dodatkowego stresu, upokorzeń, jednym słowem obniza sie jakosc życia oraz standardy. Jest to niejako powtórka z prezydentury Lecha Wałęsy. Nie mów mi więc o normalności bo to już jest bicie głową w mur na zasadzie każdy inny będzie lepszy. Tak nie można i aczkolwiek współczuję to jednak jako obywatel chłodno rozliczam. Julka, a Ty z jakiej racji mi kazesz opóścić kraj bo śmiem krytykować standardy normalnosci, które wiekszość Polaków przyjeła za normę. Czyli co stawiamy na ilosc, a nie jakośc? To nie jest demokracja! To manipulacja. Mysle, ze moje wywody nie są pokretne tylko bardzo jasne. Oprocz krytyki staram sie pokazywać zawsze rozwiazanie i nie jestem obłudna.
Zmieniamy sie codziennie to normalne, ale tutaj chodzi przede wszystkim nie o to co bedzie później tylko o stan początkowy w dobie reform i o to co nam gwarantowano i to co jest. TO JEST PODSTAWOWA KWESTIA - król jest nagi
dzibar to Ty nie uznajesz prezydenta demokratycznie wybranego!
Tak zdecydował naród. Jak był Wałęsa czy Kaczyński to też i oni i ich żony uczyły się etykiety i dyplomacji. Nikt sie nie rodzi prezydentem i nie trzeba wtedy, jak to piszesz - ponosić kosztów przez podatników. Każdy z prezydentów na początku jest więc nagi
Uznawać, a szanować to dwie różne sprawy. W kwestii uznawania nie mam nic do gadania. Jest wybrany demokratycznie ( okolicznosci teraz nie maja znaczenia).
Natomiast w kwestii szacunku wlasnie okolicznosci wyboru maja znaczenie i w tym przypadku mam zastrzeżenie i nikt nie może mnie zmusic abym szanowała prezydenta, ktory nie szanuje wszystkich Polaków, a wręcz ignoruje potrzeby niektorych i zniża sie do ich osmieszania wykorzystując najwyższy urząd w państwie ( co dla mnie jest rzecz ą nie do pojecia bo chociażby dlatego, że go sprawuje powinien stanąc na wysokosci zadania).
Mówiąc o image ( jedni charyzme maja w sobie inni nie, jeden narzuci na siebie szmatę i tak wyglada godnie - inny nie.
W kwestii kwalifikacji - nikt sie nie rodzi prezydentem tylko jest wybierany. Natomiast predyspozycje albo są, albo ich nie ma i jak juz wyżej wspomniałam szybko mozna się o tym przekonać