Witam, jestem w 20 tygodniu ciąży - zagrożonej, nie wolno mi pracować i generalnie mało mogę chodzić o robić cokolwiek więc nie mieszkam na swoim wynajętym mieszkaniu gdzie jestem zameldowana tylko chwilowo przebywam u mojej babci która mi pomaga z niektórymi czynnościami. Nie posiadam żadnych dochodów ( wrócilam/uciekłam od faceta z zagranicy i zostałam z niczym).
Bylam w MOPS bo zależało mi na jakimkolwek zasiłku, pani socjalna ma zjawić się u mnie w piątek a ja nie potrafię tak czekać i nie wiedzieć i się denerwować ze znów zostanę bez niczego. Pani przez telefon zpaytala się mnie o dochód mojej babci, tylko dlaczego? skoro nie wlicza sie to w kryterium mojej rodziny ? Ona ma swoje rachunki, leki i zycie na które wydaje i dlaczego ja mam być od tego uzależniona? Nie licze na kokosy, chodzi tylko o pieniądze na leki, jedzenie i ubrania których nie posiadam a jest już zimno, nie wspomnę że nie mam pieniędzy na wyprawkę. Czy ktoś może mnie poinformować czy coś jest nie tak ?
Nigdzie nie wyczytłam aby matka czy babka wliczała się w dochody ! tym bardziej że nie posiadam tutaj meldunku.