mos-dd - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

[~pracownik ops]

my mielismy taką interpretację MPIPS na prośbę Rzecznika Praw Dziecka i teraz wiemy żeby wychowanków nie skreślać z ewidencji wychowanków placówki opiekuńczo-wychowawczej jak są umieszczeni w MOW lub MOS, placówka ponosi koszty wyzywnienia, kieszonkowego, podreczników itp
to samo dotyczy umieszczenia w MOW lub MOS wsychowanka rodziny zastępczej

[~etatysta]

Konieczność pokrywania kosztów za pobyt swoich wychowanków wynika z rozporządzenia w sprawie zasad kierowania i pobytu w plac. resocj. (najnowsze jest z grudnia, a w użyciu od 16.01.). Najlepsze jest teraz to, że po 4 tyg. nieobecności MOW/MOS skreśla z listy, a dd nie mogą skreślić z listy nikogo .
Polska jest bogatym krajem i stać nas na zapłacenie za fikcyjny pobyt wychowanka w dwóch placówkach jednocześnie. Puste łóżko w domu dziecka przecież też \"kosztuje\". Oczywiście MOWy i MOSy też pracują nad powrotem dziecka do domu )), a umieszczenie w tych placówkach również jest \"ingerencją w wykonywanie władzy rodzicielskiej\". Skoro zbędna instytucja (dd) dostaje kasę na wychowanka, to wypadało by, żeby dołożyła się choć trochę do jego utrzymania w miejscu, gdzie faktycznie on przebywa. Oczywiście placówki resocjalizacyjne mogą \"wymagać\", a placówki podległe pod pomoc społ. mogą co najwyżej \"poprosić\" (bo nie są stroną i nikt nie ma obowiązku poinformowania i konsultowania z nimi czegokolwiek z wyjazdami do domu rodzinnego włącznie) )).
Znam sytuacje gdzie sąd wydawał zgodę na wyjazdy nieletniego z placówki resocjalizacyjnej do domu i nie przeszkadzało w tym to, że chłopiec był jednocześnie wychowankiem domu dziecka (do którego nie zaglądał).
Każdy ma takie prawo na jakie zasługuje a 10 lat w pomocy zrobiło z domów dziecka petenta, którego nikt nie traktuje poważnie.

[~Piotr]

Niestety placówki opiekuńczo-wychowawcze zostały wrobione.
Nie można skreślić wychowanka z placówki jeżeli nie zostało zmienione postanowienie opiekuńcze i wydane dodatkowe o zastosowanie innych środków wychowawczych jak MOS czy MOW.

Ośrodki postarały się o zapis w nowym rozporządzeniu MEN gdzie niestety musimy ponosić wszelki koszty ich utrzymania.
Poniżej podstawa prawna:

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ z dnia 10 grudnia 2010 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie szczegółowych zasad kierowania, przyjmowania, przenoszenia, zwalniania i pobytu nieletnich w młodzieżowym ośrodku wychowawczym oraz młodzieżowym ośrodku socjoterapii (Dz. U. z 2011r., Nr 9 , poz. 41)

Rozporządzenie wprowadza zmiany w rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 26 lipca 2004 r. w sprawie szczegółowych zasad kierowania, przyjmowania, przenoszenia, zwalniania i pobytu nieletnich w młodzieżowym ośrodku wychowawczym oraz młodzieżowym ośrodku socjoterapii (Dz. U. Nr 178, poz. 1833).

Termin opublikowania Dziennika Ustaw: 12 stycznia 2011r.

Rozporządzenie wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.


§ 6 otrzymuje brzmienie:

\"§ 6. 1. Nieletniemu umieszczonemu w ośrodku zapewnia się warunki niezbędne do nauki, wychowania, resocjalizacji i terapii, w tym warunki bezpiecznego pobytu.

2. Całodobowa placówka opiekuńczo-wychowawcza zapewnia nieletniemu wychowankowi tej placówki podczas pobytu w ośrodku pokrycie kosztów wyżywienia oraz zaopatrzenia nieletniego wychowanka w odzież, obuwie, środki czystości i środki higieny osobistej oraz leki, okulary, podręczniki i pomoce szkolne, a także kieszonkowe.\";

Tak oto wygląda dzisiejsza rzeczywistość.
Pozdrawiam

[~etatysta]

Nikt placówek op-wych w nic nie wrabiał. Same się wrobiły. Wszystkim podoba się w pomocy społecznej: \"bo więcej kasy\", \"bo standardy\", \"bo grupy mniejsze\" itd. Teraz biedni wrobieni. Jak widać \"piniondze to nie fszystko\" .

Jedni budują inni burzą. Trochę stare, ale pokazuje jak się powinno traktować i wypowiadać o podległych sobie placówkach. To inna jakość w porównaniu z \"zamknijmy domy dziecka\":
https://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/58C1A90A

[~Piotr]

Kolego etatysto.
Nikt nie pytał placówek o to czy chcą być w tym czy innym resorcie.
Tak samo nikt nie pyta czy tego typu zmiany mają jakikolwiek sens.Pracuje 16 lat w placówce i wszelkie przeobrażenia placówek wynikają z tak pojętego dobra dziecka. Pieniędzy ani nie przybyło ani nie ubyło i nikt tu kokosów nie zarabia.
Po prostu nie wszystko widzę rozumiesz. Ośrodki dostają subwencje na utrzymanie wychowanków. I istnieje tu podwójne finansowanie tych osób. Jest to kosztem tych wychowanków którzy pozostają w placówce. Jeżeli placówka ma standard 30 wychowanków i tyle na co dzień w nim przebywa to na tylu dostajemy dotacje. Natomiast nie są wliczani w to wychowankowie którzy są w MOW czy MOS. Pokrywając wszelkie koszty wychowanków przebywających w MOW/MOS rozdrabniamy się na drobne obniżając koszty i potrzeby pozostających w placówce.

[~etatysta]

1. Placówki resocjalizacyjne odeszły z pomocy społecznej niepytane. Pozostałych placówek op-wych niestety też nikt nie pytał.
2. Koszt utrzymania wychowanka w placówce, to wydatki na działalność placówki, podzielone przez liczbę wychowanków w tej placówce. Wychowanek będący w szkole specjalnej z internatem (bo tak trzeba traktować placówki resocjalizacyjne podległe pod MEN) jest nadal Twoim wychowankiem. Więc jak możesz pisać, że jest to kosztem innych wychowanków? No chyba, że OP oszczędza nie płacąc za będącego na stanie wychowanka.
3. Jeżeli uważasz, że nie ma różnicy w finansowaniu domów dziecka, to porównaj standardy obowiązujące w domach dziecka i np. w przeciętnej placówce podległej MEN (wyposażenie, stan budynków, liczebność grup).
4. Co do zarobków to się zgadzam. Lepiej nie jest. Ale to kwestia priorytetów. Jedni inwestują w lampki i szafki nocne a drudzy w kadry (chociaż też różowo nie ma, ale przynajmniej mniej lub bardziej normalnie).

[~Piotr]

Niestety tak jest nikt nie dokłada za wychowanków przebywających ponad stan, jeżeli są z tego samego powiatu, mówię tu o budżecie który dostaje na cały rok i nikt nie przewidzi ilu w tym czasie wychowanków może trafić do MOW czy MOS. Po opuszczeniu wychowanka placówki opiekuńczo-wychowawczej i skierowaniu do MOW. Placówka ta jest uzupełniana o nowych wychowanków do liczby obowiązującej 30 wychowanków. Więc faktycznie liczba wychowanków wzrasta , wykazujemy dalej 30 a płacić musimy np. za 32 czy 33 w zależności ilu przebywa w ośrodkach. Ponadto jeżeli mam wychowanka z innego powiatu to ten że powiat niekoniecznie chce też ponosić koszty utrzymania wychowanków którzy trafili do MOW.

[~Piotr]

Niestety tak jest nikt nie dokłada za wychowanków przebywających ponad stan, jeżeli są z tego samego powiatu, mówię tu o budżecie który dostaje na cały rok i nikt nie przewidzi ilu w tym czasie wychowanków może trafić do MOW czy MOS. Po opuszczeniu wychowanka placówki opiekuńczo-wychowawczej i skierowaniu do MOW. Placówka ta jest uzupełniana o nowych wychowanków do liczby obowiązującej 30 wychowanków. Więc faktycznie liczba wychowanków wzrasta , wykazujemy dalej 30 a płacić musimy np. za 32 czy 33 w zależności ilu przebywa w ośrodkach. Ponadto jeżeli mam wychowanka z innego powiatu to ten że powiat niekoniecznie chce też ponosić koszty utrzymania wychowanków którzy trafili do MOW.

[~etatysta]

Fajne to jest Czyli w zależności od tego \"kto dzwoni\" to samo dziecko raz jest Twoim wychowankiem a raz nie? ) Jak trzeba wychowankowi dać to jest on Twój, a jak za niego zapłacić to już nie? 2-3 wychowanków w zakładach to jeszcze nie problem, ale jak będziesz miał ich np. 7-10 to co zrobisz? Czy ta pozostała 30 \"grzecznych\" wychowanków da radę ich utrzymać?

[~Piotr]

To jest właśnie odpowiedź na to WROBIENIE bo nikt naszych postulatów nawet w tej sprawie nie chce słyszeć.