nawracająca wszawica trwająca z małymi przerwami kilka lat - Pomoc społeczna (forum ogólne)

  
Strona 2 z 2    [ Posty: 19 ]

Napisano: 01 mar 2018, 16:17

trochę jest nasz... wspieranie rodzin to nasze zadanie... tym bardziej, że rodzina otwarta jest na współpracę, problem dotyczy dziewczynki i chłopca... włosy na zero jak widać nie mają znaczenia ale i to wchodzi w grę już chyba nawet w przypadku dziewczynki... podejmujemy działania bo zależy nam na dobru przede wszystkim dzieci... i nikt nie jest w stanie nam nic zarzucic... niech trzęsa portkami ci co się migają... hasło burmistrz działa na nich jak płachta na byka... w obliczu tego słowa widać ich bezradność i zaniechanie działań jak na dłoni
aja
Referent
Posty: 225
Od: 11 kwie 2017, 13:46
Zajmuję się: ops


Napisano: 01 mar 2018, 16:19

No to bądz dalej Siłaczką.
ttt
Podinspektor
Posty: 1265
Od: 10 paź 2017, 10:58
Zajmuję się: pomoc społeczna

Napisano: 01 mar 2018, 16:22

nie o Siłaczkę idzie :P to nasi klienci, korzystają z naszej pomocy również finansowej... i tak czy inaczej nie możemy obojętnie przejść koło problemu... praca socjalna to część naszej pracy... i tak wiem... nie zawojuje świata i nie mam mocy cudotwórcy ale jednak próbuje szukać rozwiązań (nie tylko takich problemów) żeby być w spokojności ze swoim sumieniem i pracodawcą :P
aja
Referent
Posty: 225
Od: 11 kwie 2017, 13:46
Zajmuję się: ops

Napisano: 01 mar 2018, 17:25

W tym wszystkim są jeszcze granice pomagania i pracy socjalnej.Tyle i koniec...A jak chcesz iść dalej to kupujesz to co
ttt
Podinspektor
Posty: 1265
Od: 10 paź 2017, 10:58
Zajmuję się: pomoc społeczna

Napisano: 01 mar 2018, 17:27

cd.to cos czytasz instrukcje,nanosisz na głowe raz drugi i trzeci i dajesz rade.
ttt
Podinspektor
Posty: 1265
Od: 10 paź 2017, 10:58
Zajmuję się: pomoc społeczna

Napisano: 02 mar 2018, 9:01

A może trzeba przyjrzeć się z kim dzieci się kontaktują, np. po szkole? Może mają koleżanki/kolegów od których się zarażają?
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe wymaga po prostu więcej czasu.
Julia32
Referent
Posty: 453
Od: 17 mar 2016, 9:51
Zajmuję się: PS

Napisano: 02 mar 2018, 12:00

nikt w najbliższym otoczeniu, wśród rówieśników nie miał wszawicy
aja
Referent
Posty: 225
Od: 11 kwie 2017, 13:46
Zajmuję się: ops

Napisano: 08 mar 2018, 13:40

O tym samym myślę - skoro dotyka to mniejszych dzieci, należałoby przejrzeć ich rówieśników i osoby, z którymi się kontaktuje (również w klasie, bo często nauczyciele przyczepią się do biedniejszej rodziny i ją obarczają winą za wszawicę, a dziecko zaraziło się od "bogatego" kolegi, którego pielęgniarka sprawdzi niezbyt dokładnie, bo tu nie zakłada problemu). A widzimy,że szkoła mało wydolna wychowawczo...
Drugą sprawą jest płyn na wszawicę - SORA (o ile mogę wymieniać nazwy) jest raczej licha, ale jest tania, więc najczęściej używana, PARANIT o wiele lepszy, najlepszy ten na długie włosy na noc, ale droższy. I W Y Ł U S K I W A N I E gnid oczywiście.
Nasza szkoła dobrze współpracuje i jest dyskretna - pielęgniarka sprawdza głowę każdemu dziecku osobno w gabinecie, co mi się podoba, bo w razie problemu nie stygmatyzuje.
m_alaczek
Stażysta
Posty: 94
Od: 07 lis 2016, 11:54
Zajmuję się: ST/DM

Napisano: 08 mar 2018, 13:50

rówieśnicy sprawdzeni, bliskie otoczenie zawsze też... płyn kupowany nigdy nie najtańszy zawsze ten, który zabija i gnidy czyli posiada w swoim składzie dimetikon
aja
Referent
Posty: 225
Od: 11 kwie 2017, 13:46
Zajmuję się: ops



  
Strona 2 z 2    [ Posty: 19 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x