Napisano: 19 wrz 2016, 9:23
Ale to już było ( w moim przypadku było podobnie), zdecydowałam się napisać parę słów w tym temacie, aby wesprzeć zwolnionych pracowników socjalnych.
Nie traćcie nadziei i ducha walki. Ja od 7lat dochodzę swoich praw i jestem już prawie na finiszu.
Szczegółów nie mogę zdradzić, ale wierzcie mi, że solidarność popłaca bo zachowywanie się jak świnia i wykorzystywane faktu i kopanie leżącego który przeszedł piekło w pomocy społecznej ( transformację i całą jej otoczkę kiedy rozciągano naszą pracę jak worek bez dnia - przy ograniczeniach zasobów ludzkich - teraz zamiast szacunku - zwolnienia) - to musi znaleźć swój finał w stosowaniu prawa zgodnie z prawem i ustawowych rozwiązaniach.
Nie obawiam się się tutaj nazwać po imieniu zachowania pracowników socjalnych bo biorąc pod uwagę już tylko kompetencje nie wspominając o postawie i etyce - pracownika socjalnego - fakty mówią za siebie.
Pamiętajcie: prawo nierychliwe, ale sprawiedliwe.
Nie dajmy sobą manipulować. Każdy kompetentny pracownik socjalny i uczciwy potrafi odróżnić dobro od zła i wzywam Was, aby każdy postąpil wg własnego sumienia, a czas
osądzi jaka będzie przyszłość pracowników socjalnych - czy będzie to niezorganizowany motłoch ludzi zastraszonych czy też prafesjonalistów stojących na straży idei, ktora przyświeca naszemu zawodowi czyli pomocy społecznej
Dzidka