Przyglądam się sytuacji z Trybunałem konstytucyjny, i cały czas zastanawiam się czy politycy PO aby na pewno są uczciwi. Kiedy słyszałem, jak zapewniali, że TK jest apolityczny bo sędziowie którzy w nim orzekają kierują się wyłącznie przepisami prawa i Konstytucji to uznałem, że mają 100% racji. Niestety ziarenko zwątpienia zasiano we mnie w momencie, gdy PO nadgorliwie postanowiło wybrać 5 zamiast 3 nowych sędziów do tegoż TK. No bo jeśli TK jest apolityczny i wszyscy sędziowie w nim orzekający też są apolityczni to po co dano PiS powód do tego aby mógł kwestionować ten wybór. Trzeba było wybrać tylko trzech to i tak z nadania PO byłoby 13 sędziów a tych dwóch pozostawić PiS-owi, niechby wybrał sobie tych dwóch kolejnych niezależnych sędziów i po sprawie. No i zacząłem zastanawiać się jaki w tym PO miało cel? Czy tylko chodziło o zrobienie przykrości PiS-owi? Gdyby tylko o to chodziło to politycy PO byliby po prostu ludźmi o niskich pobudkach. Więcej światła jednak rzuciła na całą sprawę wczoraj w programie TVP Info polityk PO Katarasińska. Stwierdziła wprost, że Po musiało wybrać swoich sędziów, bo kadencja sędziów wybranych przez PO w kolejnych latach kończy się i PiS uzyskałby przewagę w TK wybierając swoich sędziów. Tak więc jednym zdaniem pani Katarasińska zburzyła mit o apolityczności sędziów TK i o czystych intencjach PO.
Teraz zastanawiam się, czy gdyby PO wygrało wybory Trybunał Konstytucyjny uznałby ustawę przyjętą przez PO, nad którą pracowali też prezes i wiceprezes TK, za niekonstytucyjną. Obawiam się, że w takiej sytuacji stwierdzono by jej konstytucyjność. Śmiem twierdzić, że TK tylko dlatego uznał ustawę przyjętą przez PO za niekonstytucyjną, by to samo zrobić z ustawą PiS i by stwierdzić nieważność wyboru nowych sędziów przez PiS. Nie wiem jak to się skończy ale wiem, że całego smrodu narobili aroganccy i żądni władzy i przywilejów politycy PO. To jest praprzyczyna problemu z TK. Gdyby nie nieposkromiona zachłanność polityków PO to dzisiaj wszyscy mogliby jednoznacznie negatywnie ocenić działania PIS. A tak to niestety ale nie mogę potępić kogoś, kto próbuje przywrócić normalność.