Kobieta podjęła zatrudnienie w marcu 2018 r.
Powinnam doliczyć dochód za kwiecień 2018 r., ale Pani mi napomknęła, że może nie mieć jeszcze wypłaty, więc sama wystąpiłam do pracodawcy o dochód za kwiecień 2018 r. i pracodawca odpisał mi, że dochód wyniósł tyle i tyle. podali kwotę. ale nie dopisali, że jeszcze nie wypłacają żadnych wypłat.
ta kwota, którą mi podali sprawia, że dochód przekracza kryterium i świadczenia od maja nie powinny się należeć. więc zrobiłam Pani wszczęcie postepowania w sprawie uchylenia decyzji.
Kobieta teraz dzwoni, że ona już się zwolniła i ma świadectwo pracy z datą 25.05.2018 r. więc od czerwca znów bedą jej się należały świadczenia.
dodała, że ma zaświadczenie, że firma nie wypłaciła jej żadnego wynagrodzenia za okres marzec-maj 2018 r. czyli nie dostała jeszcze od nich żadnej kasy.
Czy brali byście pod uwagę ten dochód za kwiecień? czy jednak wziąc pod uwagę , iż nie ma żadnego wynagrodzenia wypłaconego i wypłacic jej?