Ja liczę na to, że będą wpierali działania zmierzające do lepszego funkcjonowania systemu pomocy społecznej w Polsce, w dwóch aspektach – lepszej jakości pomagania dla osób, rodzin, społeczności lokalnych i lepszych warunków pracy dla osób realizujących zadania pomocy społecznej.
czytałem kiedyś o pewnym eksperymencie w USA. Pewnego pięknego dnia zlikwidowano pomoc społeczną. W tym samym dniu zostało zlikwidowano ubóstwo i bezrobocie. Wszyscy znaleźli pracę i przeżyli bez pomocy społecznej. Przestano tworzyć patologię.
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
Pomoc spoleczna jest potrzebna chociażby w kwestii barometru i zabezpieczenia społecznego na wypadek zdarzeń losowych czy katastrof itp.
To tak jak wojsko: nikt nie chce wojny, ale na wypadek wojny "przezorny ubezpieczony" - na tym wlaśnie polega prawo i system zarządzania państwem aby perspektywicznie rzecz ujmujac umieć wszystko przewidzieć i prawnie ( ustawowo zatwierdzić ) - tak ja to pojmuje i widze w perspektywie, dlatego dywagacje na temat likwidacji pomocy spolecznej są moim zdaniem niepotrzebnym prowokowaniem ignorantow do dzialań na szkodę spokoju, pokoju i podwyzszania standardów życia - innymi slowy to tak jakby z historii nie wyciagano żadnych wnioskow tylko poprzez burzenie starano sie ją wymazać z pamięci,
ale tego nie można robić tak samo jak nie można zapomnieć o mordowaniu ŻYDÓW
od pomocy są prywatni ludzie, kościoły i fundacje.
OPS to wyuczanie bezradności, roszczeniowości, życia na koszt innych, szerzenie patologii, transfer pieniędzy od pracujących do niepracujących (po drodze ich marnotrawienie). Wszystko w imię fałszywej miłości do bliźniego (tak samo fałszywej jak dawania narkomanowi na kolejną działkę), lewackiej ideologii.
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
Oczywiście, najlepszy jest dziewiętnastowieczny kapitalizm. Niby dlaczego prywatni ludzie mieliby komus pomagać? Każdy powinien dbać o siebie. Kościły także nie są od pomagania tylko od modlenia się. Pozostają fundacje. Jest tylko jeden warunek, niech fundacje nie otrzymują żadnych dofinansowań od samorządów i rządu. Sami mają zarobić na swoją działalność. Ludzie pracujący w fundacjach podobno mają być bardziej przedsiębiorczy, kreatywni itd. itp.. A przecież państwo ma wspierać wyłącznie samych nieudaczników. Wstydem więc byłoby gdy fundacje i organizacje pozarządowe wyciągały łapę po dotacje od państwa i samorządów. Są lepsi od urzędników więc niech zarobią na siebie i wydają swoje pieniądze. Takie mam zdanie na temat fundacji i organizacji pozarządowych. Jesli ktoś ma inne to oznacza tylko tyle, że jest zakłamany.
w XIX wieku powstawały całe osiedla, ośrodki zdrowia, opieki budowanie przez tych "niewdzięcznych prywatnych bezwzględnych kapitalistów". Za dużo Dickensa, Żeromskiego i Reymonta się kolega naczytał. Przyrost naturalny był duży, bo się ludziom lepiej żyło wbrew pozorom. Bieda ze wsi uciekła do miast i tyle.
Fundacje nie powinny otrzymywać kasy z państwa, gminy. Tylko wolne datki. Tak samo kościoły.
ten tekst:
"Niby dlaczego prywatni ludzie mieliby komus pomagać?"
jest poniżający
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare