Marek Czarnecki, do 3 sierpnia 2015 roku zajmujący stanowisko dyrektora Centrum Obsługi Kancelarii Prezydenta Bronisława Komorowskiego, dostał na odchodne ponad 280 tys. zł - pisze "Super Express". To właśnie Czarnecki podpisywał korzystne umowy najmu mieszkań ze współpracownikami Komorowskiego, które ujawniła "Gazeta Polska Codziennie".
Dwóch współpracowników Bronisława Komorowskiego, miesiąc przed opuszczeniem przez niego urzędu, podpisało z Kancelarią Prezydenta korzystne umowy na wynajem mieszkań. Za lokale o powierzchni odpowiednio 103 i 79 mkw. w centrum Warszawy płacą "grosze" - ujawniła na początku października "Gazeta Polska Codziennie".
Jeden z nich, Sławomir Rybicki podpisał umowę, mimo, że w oświadczeniu majątkowym ma wpisane nieruchomości na kwotę 3 mln złotych. Jak wynika z dokumentów, to właśnie Marek Czarnecki, którego finansową gratyfikację opisuje dziś "SE" - podpisywał z ministrami umowy.