Cześć
Muszę się wygadać bo mnie chyba …strzeli
Właśnie dowiedziałem się od naszej skarbniczki że muszę rozliczać vat jakimś nowym przelewem. Mówię, że my nie mamy żadnej sprzedaży, o co chodzi? Wiem, że każdy ośrodek jest vatowcem po centralizacji, my także, ale my nie mamy żadnej sprzedaży zwolnionej tylko niepodlegające na co ona, że to jest bez znaczenia
Każdy zakup jaki robimy musimy płacić tym rachunkiem VAT, co go nam utworzyli. Ale my tam nie mamy środków. Skarbniczka na to, że to bez znaczenia. Trzeba płacić tą, no wiecie, tą podzieloną płatnoscią bo tak trzeba i koniec
Ledwo co zaczynam ogarniać tą platformę elektroniczną do zamówień publicznych bo przecież to też nowość. Właśnie wdrażamy to cudo - masakra.
Poczytałem w necie i szok to prawda, ale jaja. Jak kupujesz to musisz płacić z tego rachunku vat, a jak nie masz tam pieniędzy to jest bez znaczenia - masz robić przelew specjalny i pilnuj tego bo jak się machniesz to jakaś odpowiedzialność ze sprzedawcą.
Mamy ten rachunek vat ale on jest martwy i tam nic się nie dzieje. Tam może być zawsze zero i tak ten przelew specjalny
Mam teraz pilnować faktur jak je płacić- obłęd! Jedna tak, druga siak
Skoro tak, to muszę sprawdzić od kiedy ta jazda się zacznie. W necie też o tym piszą. Jak kupujesz to masz wiedzieć co kupujesz i jak płacisz bo inaczej wtopa.
Sorry za chaos ale mam nerwa.
Idę na urlop bo mam już dość.