odmowa dodatku dlaczego? - Dodatki mieszkaniowe

  
Strona 2 z 3    [ Posty: 22 ]

Napisano: 17 lut 2014, 10:02

No tak, do Mopsu po pomoc jak najbardziej warto chodzić, choćby za pierwszym razem się nie udało. Można też podobnie do wójta/burmistrza, tłumaczyć, przekonywać, żebrać. Sprawa wygląda przekonująco, więc widzę duże szanse.

Jeśli chodzi o odmowę dodatku, to nic nie stoi na przeszkodzie, by zaraz składać kolejny wniosek. Zaraz, to znaczy w miesiącu raczej kolejnym po poprzednim wniosku.

Jest kolejna możliwość: odwołanie do samorządowego kolegium odwoławczego (zawsze za pośrednictwem organu który wydał decyzję). Dosłownie przy każdej decyzji można się odwoływać, to formalnie niczym nie grozi. Załatwienie odwołania z reguły nie trwa tak długo jak wyżej było napisane, a gdyby nawet, to ewentualne dodatki odzyska się w przyszłości zawsze w całości, nic nie ma prawa przepaść z powodu przewlekłości.

Wypada poprzeć pomysł pożyczek. Jeśli osoba trzecia za nas płaci, to można traktować jako darowiznę albo lepiej jako pożyczkę - przecież w każdym przypadku musimy poczuwać się do oddania w razie poprawienia się sytuacji.

Niezależnie jeszcze jedna rada: żebrać w gminie o tańsze mieszkanie - komunalne.
~jh


Napisano: 17 lut 2014, 10:39

słuchaj musisz podsumowac swoje wydatki z trzech miesiecy i wtedy nalezy zadeklarowac takie dochody które pokryja twoje wydatki i zostanie ci cos na przeżycie
~zek

Napisano: 17 lut 2014, 11:50

Jedzenie dostaje z fundacji wszystko oprócz chleba więc nic nie kupuje, leki w razie chorób mam od przyjaciółki z apteki, zabawki dla malego ubrania od znajomych.....Składam we srode nowy wniosek, poprzedni z odmowa sklasalam w styczniu.
~jagoda

Napisano: 17 lut 2014, 13:48

Musisz tylko dobrze określić dochody. Przypomnij sobie co wpisałaś w poprzednim wniosku. Pamiętaj dochody otrzymane w listopadzie i grudniu muszą byc takie same jak w poprzednim wniosku. Możesz tylko powiedzieć, że w styczniu nic od nikogo nie dostałaś tylko pozyczyłaś. Oczywiście mogłaś też otrzymać pieniążki w lutym
~kaja

Napisano: 17 lut 2014, 16:52

Ciągle mnie pytają za co żyje? Skoro nie pracuję i jestem bezrobotna. W poprzednim wniosku Pisalam to co we wniosku pierwszym nic sie nie zmieniło w dochodach kompletnie i odmowa...bo pomagają mi znajomi
~jagoda

Napisano: 17 lut 2014, 16:57

Jeżeli jeszcze możesz to odwołaj się do SKO.
~i

Napisano: 17 lut 2014, 17:19

skoro tak każdy ci pomaga, to może poprostu przekraczasz dochodem, bo niestety żywność, ubrania, lekarstwa i inne pieniądze jak ktoś ci opłaca rachunki trzeba liczyć jako twój dochód, a do tego alimenty, rodzinne i prace dorywcze i być może jesteś w stanie sama ponosić wydatki przy takich dochodach jakie masz.
~dorota

Napisano: 17 lut 2014, 17:54

Internet też ktoś musi opłacić ..... ?
~xx

Napisano: 17 lut 2014, 18:57

Chyba Pisalam jasno ze żywność co tylko chce dostaje z fundacji. Leki koleżanka daje mi z apteki. Internet ogolnodostepny w bloku w którym mieszkam... Nie wiem z kad u niektórych tyle jadu?
~jagoda

Napisano: 18 lut 2014, 10:21

No i tę żywność powinnaś wycenić, a skoro dostajesz wszystko, tylko kupujesz chleb to kwota powinna być pokaźna i nikt tu jadem nie sączy tylko takie są przepisy - a my pracujemy na podstawie ustawy. Pozdrawiam
~dorota



  
Strona 2 z 3    [ Posty: 22 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x