Odpłatność na dps - pomocy

Wybrane tematy:
odpłatność za DPS - żyjące dzieci i wnuki Odpłatność za DPS sposób nalicznia świadczenie ratownicze- mieszkaniec DPS Ustalenie odpłatności DPS - stare zasady Decyzja OPS mam płacić a z czego mam żyć Wywiady alimentacyjne u dzieci
ODPOWIEDZ
Yosanne
Praktykant
Posty: 1
Rejestracja: 18 maja 2025, 20:59
Zajmuję się: Budżetowka
Kontakt:

Odpłatność na dps - pomocy

Post autor: Yosanne »

Sytuacja jest dość skomplikowana i będzie bardzo długo, dlatego z góry dziękuję za przeczytanie i państwa pomoc.

Moja mama jest osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym, jej stan zdrowia systematycznie się pogarsza. Obawiam się, że niedługo w grę będzie wchodzić tylko ośrodek zapewniający 24 godziny na dobę opiekę. Sytuacja prawno-rodzinna jest taka, że oprócz mnie, córki, Mama ma jeszcze jednego syna, z którym jest w konflikcie i od prawie 20 lat nie utrzymują kontaktu. Jest to sprawa zupełnie niezależna ode mnie. Brat ma piątkę dzieci, z czego troje jest już dorosłych. Ja nie mam męża ani dzieci, Mieszkam wraz z partnerem. Cała opieka nad mamą, od wielu wielu lat, spoczywa na mnie. Brat się nie interesuje, nie wspiera finansowo. Ja mamie co miesiąc przelewam pieniądze, bo jej emerytura nie starcza na leki i inne potrzeby, ja umawiam lekarzy (mama jest pod opieką siedmiu różnych specjalistów), wożę ją na wizyty, bo poza niepełnosprawnością ruchową, ma też duży niedosłuch i nie rozumie, co mówi do niej lekarz.

Już wiele lat temu mama przepisała mi swoje mieszkanie w zamian za opiekę (aktem notarialnym, nie umowa dożywocia, ale opieka). Było to podyktowane tym, że nie chciała, żeby mój brat cokolwiek po niej dostał, nawet zachowku. Teraz Jednak wydaje się, że zrobiła mi niedźwiedzią przysługę. Mieszkanie zlokalizowane było daleko od mojego miejsca zamieszkania i opieka nad mamą stawała się coraz trudniejsza z uwagi na ciągłe dojazdy. Przeprowadziliśmy więc mamę do drugiego mieszkania ojca mojego partnera, które jest znacznie bliżej, a tamto zostało sprzedane. Ze środków ze sprzedaży zrobiliśmy remont, bo należało dostosować przede wszystkim łazienkę do osoby niepełnosprawnej ruchowo, reszta pieniędzy (a nie były to duże środki, bo mama miała kawalerkę w malutkim miasteczku) regularnie były przeznaczane na potrzeby mamy i rehabilitację. Dwa razy w roku mama jechała na turnus rehabilitacyjny, to już jest 10tys. rocznie (co dwa lata dofinansowanie z peronu na poziomie 2 tys.). Ze środków ze sprzedaży mieszkania mało co już zostało. Moje pytania:

1. Czy jeśli nie jesteśmy w stanie zapewnić mamie całodobowej opieki, możemy się starać o DPS lub ZOL?

2. Czy mamy szansę otrzymać dofinansowanie od gminy?

3. Czy jeśli mama trafi do DPS, to mój brat (i ewentualnie dorosłe wnuki) będzie miał obowiązek partycypować w kosztach, skoro ja miałam zapisane mieszkanie w zamian za opiekę?

Czytałam odpowiednie akty prawne, wiem że mamie ściągną 70% emerytury czyli ok. 2000zł. Dps w mojej okolicy kosztuje około 6500 zł. Pozostaje 4500 zł. Jako osoba samotna będę musiała pokryć koszty powyżej 300% tego minimum przypadającego na osobę samotną, czyli jakieś 3000 zł. Ja zarabiam około 6500zł. Czyli zostawią mi 3000zł i zabiorą pozostałe 3500 zł i przy dobrych wiatrach gmina dołoży 1000 zł?

To oznacza, że wpadniemy w nędzę.

Mon partner zarabia 3700 zł. Nasze miesięczne wydatki to 3000 zł wspólnego kredytu hipotecznego, 1400 zł czynsz i rachunki za prąd i ogrzewanie. Około 1300 zł miesięcznie wydajemy na leczenie (partner ma wrodzoną wadę serca, przez całą tą sytuację z mamą i inne problemy oboje chorujemy też na depresję, oboje jesteśmy pod opieką psychiatry i chodzimy na terapię). Nie mamy orzeczeń o niepnosprawności. Czy kogokolwiek będzie obchodzić nasza sytuacja? Jeśli zostanie mam 6700zł na życie to umrzemy z głodu, albo będziemy musieli zrezygnować z terapii i któreś z nas w końcu się podda, jeśli wiecie co mam na myśli. Jesteśmy w tej sytuacji kompletnie sami, bez żadnej pomocy z zewnątrz. Ja nie mam ojca, partner nie ma matki ani rodzeństwa. Od kilku dni prawie nie jem i chodzę po ścianach ze stresu. Co ja mam robić?
ODPOWIEDZ