Kysa ma rację. OPS kieruje do DPS osoby z nie wyjaśnionymi sprawami. , a potem umywają ręce jak się chce dowiedzie czegoś więcej . A wywiady są w opłakanym stanie. Mlieszkaniec ma np rodzinę , a w wywiadzie piszą , że nie ma,ma orzeczenie , a pisza , że nie ma ustalonej niepełosprawności, jest ubezwłasnowolniony a w dokumentach piszą , że nie. To takie przykłady. Mogę podać więcej.
Maćku co zapisane jest w rozporządzeniu, nie zawsze jest tak w rzeczywistości. Ja mam np 70. klientów w DPS i wiele innych spraw, którymi pracownik socjalny w OPS nigdy się nie zajmuje. Ae chyba nie ma sensu licytować się kto ma więcej pracy. Po prostu róbmy dobrze co do każdego należy.
No właśnie jestem tego samego zdania, że nie ma się co licytować.
A jeśli chodzi o klientów.
Rozporządzenie mówi, że Dom, spełaniający standardy musi zatrudniać w płenym wymiarze etatu nie mniej niż dwóch pracowników socjalnych na stu miieszkańców.
Ale komu bardziej zależy na uregulowaniu sprawy gospodarstwa - chyba OPS, bo przecież to gmina będzie wnosić opłatę zastępczą jesli mieszkaniec się nie wywiąże z naliczonej odpłatności.