Kati, już nawet nieszczęsne MPiPS pisze o obowiązku quasi alimentacyjnym, Sąd Najwyższy w wielu sprawach podobnie.
Nie ma o co kruszyć kopii.
Miedzy małżonkami nie istnieje obowiązek alimentacyjny, ale istnieje inny, o charakterze alimentacyjnym.
Dlatego w naszej ustawie małżonkowie powinni być wymienieni osobno i dlatego dobrze, ze jakiś krok w tym kierunku robi ustawodawca w najnowszym projekcie.
"Kiedy człowiek zstępuje w przepaść, jego życie zawsze zyskuje jasno określony kierunek."
Terry Pratchett
no co Ty? tylko tyle, że stwierdzam, że nasze prawo jest niechlujne i nie logiczne, widziałam też wyrok gdzie było - ,,renta alimentacyjne\'\' odnośnie normalnych alimentów
nie istanieje obowiazek aliemntacyjny ale setki sądow w tysiacach wyroków alimenty zasądzają - napiszcie im \"geniusze\" ze świadczeń rodzinnych ze sie mylą, że ministerstwo tez sie myli tylko wy wszystko wiecie, czego najlepszym obrazem jest liczba kompletnie skret.yniałych postów i pytań i odpowiedzi codziennie tu padajacych
Ale po co im mamy pisać i co im mamy pisać skoro przyznajemy te świadczenia o które się tutaj rozchodzi? Tylko \'geniuszu\' my nie udajemy, że istnieje coś czego nie ma, a przyznajemy biorąc pod uwagę orzecznictwo i celowość, nie na podstawie tego, że obowiązek istnieje.
xy
pokaż mi te setki sądów zasadzających alimenty od małżonka.
Były też smoki, dinozaury, a na końcu pobudka.
Powtarzam, SZO przysługuje małżonkom bezwzględnie, SP w mojej ocenie i większości sądów również, ale nie oznacza to, zę miedzy małżonkami istnieje obowiązek alimentacyjny! sic!
"Kiedy człowiek zstępuje w przepaść, jego życie zawsze zyskuje jasno określony kierunek."
Terry Pratchett