Napisano: 30 lis 2013, 22:38
pisałem już o negatywnej selekcji, słabe jednostki lądują w \"kiepskich\" miejscach czyt. pomocy społecznej i nagle o zgrozo zaczynają się buntować , - było iść na medycynę, do policji, kopalni, a w najgorszym wypadku do łopaty , a nie teraz skamleć , że źle , innym tez jest źle , i co ano i nic. Zawsze byli, są i będą różnice społeczne, i tylko w bajkach jest sprawiedliwość społeczna , czy jakaś tam. Pomoc społeczne ( jako miejsce pracy) to totalne bagno i jak w nie wleziesz świadomie to zapier... i milcz.