Od roku jestem asystentem rodziny. Myślę, że doszło z mojej strony do zaniedbania. Przeoczyłam fakt, że pewna rodzina mająca trójkę niepełnosprawnych intelektualnie dzieci nie ustaliła im stopnia niepełnosprawności, a przecież mogliby pobierać zasiłek pielęgnacyjny, rehabilitacyjny. Czy coś jeszcze?
Wcześniej w rodzinie był inny asystent rodziny i też to zaniedbał. Od wielu lat rodzina korzysta z pomocy społecznej. Pracownik socjalny wytknął mi, że tego nie załatwiłam. Owszem mam wyrzuty sumienia, ale przecież on również mógł wcześniej pokierować rodzinę by to załatwili prawda? No i przekazując mi rodzinę też mógł o tym wspomnieć.
W związku z tym, że teraz chciałabym pomóc rodzinie załatwić tą sprawę nie wiem czy pisać nowy plan (nie uwzględniłam tego celu w długoterminowych) czy ująć to w aktualizacji w krótkoterminowych podciągając pod cel główny z planu "Poprawa ogólnej sytuacji rodziny".
Z góry dziękuję za każdą wypowiedź. Przyjmuję krytykę. Biję się w pierś.
orzeczenie o niepełnosprawności - zaniedbanie AR
Re: orzeczenie o niepełnosprawności - zaniedbanie AR
Proszę być ostrożnym z przypisywaniem sobie zarzutu zaniedbanie- zarówno w aspekcie subiektywnym jak i "obiektywnym"- czyli publiczne orzeczenie o winie zaniedbania, ponieważ ktoś może to wykorzystać przeciwko Tobie, podciągnie to pod zaniechanie czynności i wyciągnie konsekwencje ( starty finansowe jakie poniosła rodzina, godzenie w ochronę praw osób niepełnosprawnych, brak kompetencji itd)- to po pierwsze. Teza zbyt pochopna z tym " zaniedbaniem", dlaczego?
Po drugie -Proszę się zastanowić nad kwestią zasadniczą, pani pisze
Przeoczyłam fakt, że pewna rodzina mająca trójkę niepełnosprawnych intelektualnie dzieci nie ustaliła im stopnia niepełnosprawności,
a) pani nie rozpoznała niepełnosprawności u dzieci ? czy pani nie podjęła czynności urzędowych celem zabezpieczenia świadczenia w związku z niepełnosprawnością ? Pani nie żartuje w to pierwsze nie wierzę.?!
Pani błąd : Brak rzetelnej diagnozy funkcjonalnej rodziny, która doprowadziła na pewnym etapie by do do weryfikacji sytuacji zdrowotnej członków rodziny. Proszę nigdy nie bazować na informacjach pracownika socjalnego tylko i wyłącznie, dlaczego ?
b) ponieważ ten - tu stawiam tezę, nierzadko jest mało profesjonalny- ( tu : przepracowany
jak u pani - ponieważ nie uwzględnia w pracy socjalnej pomocy i wsparcia związanej z niepełnosprawnością dzieci ( sytuacją zdrowotną) . Pracownik socjalny odpowiada za całokształt pracy z rodziną na wszystkich jej obszarach. Pracownik socjalny ma widzieć i znać plan pracy z rodziną przed podpisaniem. Pracownik socjalny powinien nadzorować w pewien sposób realizację problemów głównych rodziny,( notabene pracę AR- obraz z dźwiękiem musi się zgadzać .) Wiedza jego była zbyt powierzchowna na temat rodziny, dlatego trafiło na panią. Nie ma jedynego winnego ! I nie chodzi o krytykę- ale błąd jest spory.
Proponuję zweryfikować sytuację zdrowotną rodziny jak pan Bóg przykazał ( nie robić rewolucji, nie nagłaśniać ) w formie konkretnego dokumentu, wpisać w aktualizację i potraktować jako priorytet w celach szczegółowych. Przestawić cele.
Nie jest ważna w tym momencie kwestia metodologiczna ( jak poprawnie sformułować dokument, nazewnictwo, ble, ble) bez przesady- ale działania praktyczne . Postępowanie ...konkret.
Po drugie -Proszę się zastanowić nad kwestią zasadniczą, pani pisze
Przeoczyłam fakt, że pewna rodzina mająca trójkę niepełnosprawnych intelektualnie dzieci nie ustaliła im stopnia niepełnosprawności,
a) pani nie rozpoznała niepełnosprawności u dzieci ? czy pani nie podjęła czynności urzędowych celem zabezpieczenia świadczenia w związku z niepełnosprawnością ? Pani nie żartuje w to pierwsze nie wierzę.?!
Pani błąd : Brak rzetelnej diagnozy funkcjonalnej rodziny, która doprowadziła na pewnym etapie by do do weryfikacji sytuacji zdrowotnej członków rodziny. Proszę nigdy nie bazować na informacjach pracownika socjalnego tylko i wyłącznie, dlaczego ?
b) ponieważ ten - tu stawiam tezę, nierzadko jest mało profesjonalny- ( tu : przepracowany

Proponuję zweryfikować sytuację zdrowotną rodziny jak pan Bóg przykazał ( nie robić rewolucji, nie nagłaśniać ) w formie konkretnego dokumentu, wpisać w aktualizację i potraktować jako priorytet w celach szczegółowych. Przestawić cele.
Nie jest ważna w tym momencie kwestia metodologiczna ( jak poprawnie sformułować dokument, nazewnictwo, ble, ble) bez przesady- ale działania praktyczne . Postępowanie ...konkret.
Re: orzeczenie o niepełnosprawności - zaniedbanie AR
Spoko, my piszemy plan po 1-2 miesiącach nie zawsze dobrze postawi się diagnozę....., ale gdzie był pracownik socjalny ??? szłaś pisać plan pracy myślę że razem z pracownikiem socjalnym....piszesz że często rodzina korzystała z pomocy społecznej....to co pracownik socjalny wnioskował tylko o zasiłek - kasę...., a praca socjalna gdzie ????? również mógł pokierować w pracy socjalnej do lekarzy.... to lekarze orzekają stopień niepełnosprawności....my asystenci i pracownicy socjalni powinniśmy współpracować, a nie wypominać sobie błędy.... myślę że dasz radę i wyjdziesz z tej sytuacji zrobisz aktualizację planu pracy, nie zapomnij się podpisać, dać podpisać się klientowi i pracownikowi socjalnemu.....( nieraz pracownicy socjalni nami się wyręczają, ale każdy niech spojrzy w swoje papierki i niech pracuje z własnym sumieniem i lojalnością)
Re: orzeczenie o niepełnosprawności - zaniedbanie AR
Pracownik socjalny we wniosku o przyznanie asystenta pisze mi bardzo ogólnikowo swoje propozycje do planu współpracy i na tym jego współpraca się kończy. Moje plany są bardziej rozbudowane. Daję do podpisu tylko, gdy faktycznie uczestniczy w jego tworzeniu lub jest obecny przy podpisywaniu z rodziną.
Szczerze mówiąc to trochę nie przyjmuję tego, że plan musi być podpisany przez pracownika, przedstawiany Kierownikowi i na końcu trafia do rodziny. Jest to jednak moim zdaniem narzucanie i wymuszanie. A ja przygotowując się do pracy asystenta naczytałam się mądrości - różnego rodzaju poradników, gdzie mowa była o tym, że plan ma być napisany wspólnie z rodziną - z jej aktywnym udziałem, ba nawet zalecono brać ze sobą kalki, żeby kopię zostawiać klientowi. Kłócą mi się te dwie opcje. Działam wg własnych przekonań, jestem jedynym AR w gminie i sama organizuję swoją pracę dlatego czuję się jednak trochę winna tej nazwijmy to niedokładnej diagnozie. Na szczęście już to naprawiam.
Serdecznie dziękuję za wypowiedzi.
Szczerze mówiąc to trochę nie przyjmuję tego, że plan musi być podpisany przez pracownika, przedstawiany Kierownikowi i na końcu trafia do rodziny. Jest to jednak moim zdaniem narzucanie i wymuszanie. A ja przygotowując się do pracy asystenta naczytałam się mądrości - różnego rodzaju poradników, gdzie mowa była o tym, że plan ma być napisany wspólnie z rodziną - z jej aktywnym udziałem, ba nawet zalecono brać ze sobą kalki, żeby kopię zostawiać klientowi. Kłócą mi się te dwie opcje. Działam wg własnych przekonań, jestem jedynym AR w gminie i sama organizuję swoją pracę dlatego czuję się jednak trochę winna tej nazwijmy to niedokładnej diagnozie. Na szczęście już to naprawiam.
Serdecznie dziękuję za wypowiedzi.
Oprócz orzeczenie o niepełnosprawności - zaniedbanie AR - Przemoc w rodzinie, Asystent Rodziny przeczytaj również:
pytanie :)
Szkolenia - woj.opolskie
zgłoszenie do prokuratury
tekst jednolity ustawy
cel długoterminowy
Czy mozna ?
poszukiwany asystent
Ksiądz
Kontrole Asystenta Rodziny przez organy zewnętrzne.
Informacja dla asystentów rodziny
zmiana porozumienia
co moge zrobic
mieszkanie socjalne
rodzina roszczeniowa
Zlot Asystentów Rodziny w Warszawie
Aktualizacja planu pracy