Mam pytanie. U nas członkowie grupy roboczej podjęli decyzję o nie podejmowaniu działań w sprawie NK, gdzie sprawcą przemocy jest osoba chora psychicznie, gdyż według nich nie można prowadzić NK dla chorej osoby. Co myślicie na ten temat? jak Wy robicie w podobnych przypadkach?
Też o tym kiedyś powiedziano na szkoleniu. Choroba psychiczna wyzwala różne zachowania w tym te związane
z przemocą. Potrzebna pomoc specjalisty lekarza. A grupa ma inne zadania.
To tak jak choroba alkoholowa albo cukrzyca czy nadczynność tarczycy również mogą wyzwalać różne zachowania w tym te związane z przemocą.
Według mnie w takich sytuacjach grupa robocza jest właśnie po to, aby pomóc pokierować sprawcę z zaburzeniem psychicznym na odpowiednie leczenie (jeśli potrzeba - przymusowe) oraz dać wsparcie osobie poszkodowanej np. psychologiczne.
Nigdzie nie jest zapisane (ustawa czy rozporządzenie), że nie prowadzimy procedury wobec osób chorych psychicznie.
Jeśli rodzina cierpi z tego powodu to trzeba jej pomóc, a nie prędko kończyć żeby się zbytnio nie narobić. Gdybyście dostawali kasę za każde posiedzenie grupy to byście procedurę ciągnęli pewnie latami, a tak to tylko myślicie jak prędko zakończyć.
Dużo zależy od sytuacji.
Miałem przykład kiedy brat schizofrenik zaatakował siostrę. Była interwencja policji, karetka ---> szpital. Założono NK, ale koleś nie był świadomy tego co zrobił. Miał nawrót choroby i tyle. Wyszedł ze szpitala i wszystko wróciło do normy.
Zamknęliśmy procedurę 18.1.2