Napisano: 30 sty 2015, 19:59
Nadzieja jak wiadomo umiera ostatnia. Mam więc nadzieję, że człowiek wróci, niezależnie od obecnych rokowań. No chyba że ten ZOL oświadczy coś odmiennego i zechce zatrzymać do końca, razem z kompletem życiowych drobiazgów.