płace w Domach Dziecka

[~Agni]

KN zostanie zabrana,ale my nie stracimy swoich awansów i kwalifikacji przechodząc do placówek podległych MEN.Potwierdził mi to ekspert MEN do którego pisałam i nasza wizytatorka z Urzędu Wojewódzkiego.

[~trik]

Mnie to się zdaje, że ty Jolu u Fedakowej w ministerstwie w kieszeni siedzisz.

[~etatysta]

Jestem wychowawcą z KN i nawet nie zakładam, że kiedyś mogę pracować na KP za mniejsze pieniądze. Uważam, że byłoby to poniżej mojego poczucia godności. Jeśli zlikwidują kartę odejdę.
To nie moja wina, że pracownikom z KP płacą mniej (czy pracują więcej, to można podyskutować). Każdy z nas zatrudniając się w domu dziecka wiedział co podpisuje. Za ile i na jakich warunkach będzie pracował. Jeśli komuś za jego pracę wystarczy 1000 pln. to nie ma się co dziwić, że drugiemu dyrektor też nie zaproponuje więcej. Nie liczcie też (piszę do tych cieszących się z likwidacji KN), że z okazji likwidacji karty dostaniecie więcej. Po prostu stracicie jedyny sensowny argument za podwyżkami - \"inni mają lepiej\". Szczególnie, że w likwidacji KN chodzi o oszczędności.
Jeśli ustawa wejdzie w życie w tym kształcie, to większość placówek czeka reorganizacja. Kto pierwszy straci pracę, bo łatwiej z nim rozwiązać umowę? Pracownik z KN (będzie jeszcze 2 lata po wejściu ustawy) czy KP?

[~Zawisza]

Etatysto nikt się nie cieszy z likwidacji KN. Chodzi wyłącznie o jedną rzecz o wyrównanie warunków pracy i płacy.

Masz racje to nie twoja wina , że KP płaca mniej.

A ten kto szybciej straci prace to nie bądź taki pewien , będzie sie liczył rachunek ekonomiczny.

Ciekawy jest twój pogląd dotyczący pracy na KP.

Więc , rozumiem że ja i mnóstwo innych ludzi możemy pracowac na KP i to nie jest poniżej poczucia naszej godności ale ty nie możesz. Jest to jeszcze jeden wyraz tego o co tak naprawdę walczą ludzie z KN, O SWOJE !!!!!!!

[~Jola]

Panie trik nie siedzę w niczyjej kieszeni, ale mnie Pan rozbawił. Od 6 lat pracuje w DD zarabiam 1480 zł. podlegam pod Kp i tak uważam, że zbyt późno się odezwaliśmy. Byłabym szczęśliwa zarabiając tyle co Wy już mi nawet nie przeszkadzałoby, że pracuje 40h mam mniej urlopu itd.

Denerwuje mnie ,że Wam się wszystko należy dosyć mam tekstu typu \"NAS CHRONI KARTA\". Rozumiem również wasze stanowisko tez bym nie chciała bedac zatrudniona na KN zeby ją zlikwidowano, tylko dlaczego dzielicie nas , nie pomagacie nam tylko Wy i Wasze związki ?????!!!!!!!

[~etatysta]

Zawiszo jak czytam niektóre komentarze w tym wątku to mam wrażenie, że niektórym likwidacja karty i zrównanie płacą Nas z Wami sprawi dziką radość. W końcu będzie biednie ale sprawiedliwie. Nie chcę być zlinczowany na tym forum, ale robicie za \"tanią siłę roboczą\" i decydując się na takie warunki psujecie rynek pracy. Gdyby nie pracownicy z KP pracujący za grosze pewnie zarabiał bym znacznie lepiej (nadgodziny, nocki poza etatem itp.). Gdyby nie było chętnych do pracy w domu dziecka z pewnością płace poszły by w górę. Oto dlaczego w jednej części kraju za taką samą pracę 1400 a w drugiej 4000.

\"A ten kto szybciej straci prace to nie bądź taki pewien , będzie sie liczył rachunek ekonomiczny.\"

Nie będzie się liczył rachunek ekonomiczny tylko możliwości. Gdyby pracownika z KN łatwo było zwolnić, to nikt już by nie pracował w domach dziecka na KN .

\"Ciekawy jest twój pogląd dotyczący pracy na KP.\"

Jeśli 40 godzin pracujesz bezpośrednio z dziećmi, to albo w trakcie tej pracy wykonujesz również pozostałe czynności (lekarze, urzędy, szkoły, dokumentacja itp.) czyli... nie pracujesz z dziećmi. Albo robisz to po godzinach, czyli de facto świadczysz darmo pracę, która wynika z zakresu obowiązków. Ale to temat dla PIP.

No i walka o KN to przede wszystkim walka o KN dla wszystkich zatrudnionych lub podniesienie płac KP na tyle by nie opłacało się pracować na KN. Ale żeby to się stało, to nie może być tak, że pracować w domu dziecka będzie mógł prawie każdy za niewielkie pieniądze, na absurdalnych zasadach.
Jak czytam te żale o stanie finansów państwa i konieczności zaciskania pasa to tak się zastanawiam, czy \"problemy z paskiem\" też ma cały aparat urzędniczy przeżerający połowę środków na opiekę.

[~zosia]

u mnie nie ma zbyt wielu chetnych do pracy z KP w DD za 2400brutto!jesli przychodza to na 2mce,rok i odchodza do innej pracy.sa tez ludzie którzy godza sie pracowac za takie pieniadze bo maja prace na miejscu lub nie ma perspektyw na inna!a kązdy chce miec co \"do garnka włożyc\".wierzcie lub nie do tych 40godz wiekszosc jeszcze dorabia po poł lub całym etacie w szkole(na zastepstwa przeważnie roczne)wiemy jakie sa tam płace i tez dlatego non stop cisniemy swoja dyr o podyżke!niestety jestesmy placówka niepubliczna i naprawde musimy liczyc sie z każdą złotówka!!!

[~Zawisza]

Zgadzam się z tobą Etatysto tylko chce miec pewnosc, że jak mam walczyc to o to, by było nam wszystkim bez względu na to czy KP czy KN lepiej a po wypowiedziach co niektórych osób pracujących na KN mam wątpliwości czy walczymy o to samo

[~etatysta]

Ja chcę, żeby osoby z KP zarabiały więcej niż ja. Wykonujemy te same obowiązki więc jak ktoś nie ma \"przywilejów\" to niech ma pieniądze. Pamiętam jak 10 lat temu obiecywano, że pod opieką będą większe pieniądze na płace i placówki. Obiecywano też, że pracownicy z KN pozostaną na niej na zasadzie praw nabytych. Oszukano nas i nasze związki zawodowe. Jeśli z nami zrobią co zechcą, to tym bardziej zrobią to z Wami.

[~Zawisza]

Z nami juz dawno zrobili co chcieli, dlatego jest jak jest.