Jestem przeciwnikiem wszelkiej przemocy, dopuszczam możliwość takowej, tylko w obronie własnej. Jestem też wrażliwy na przejawy nienawiść, eskalację przejawów nienawiści.
,,Kilkutysięczny tłum muzułmańskich uchodźców i nielegalnych imigrantów wszczął bunt na greckiej wyspie Kos. Atakują policjantów i obrzucają samochody butelkami z benzyną domagają się natychmiastowego wydania dokumentów, nakarmienia i pozwolenia na migrację do Aten. „Na wyspie przestało panować prawo i porządek” – komentuje zaniepokojony burmistrz''.
Ciekawe czy opanowanie greckiej wyspy Kos przez imigrantów oraz dokonanie mordów oraz gwałtów na tubylczej ludności zmieniłby jakoś specjalnie nastawienie do problemu tej dziczy wśród państw UE. Możliwe też, że informacje o takich wydarzeniach nie przedostaną się do opinii publicznej.
Jak czytam to ta twoja wrażliwość jest bardzo wybiórcza, zapewne rodem z GW. Jakoś nie zauważyłem abyś na tym forum okazywał innym tematom wrażliwość. W Polsce nie potrzeba nam wrażliwych inaczej.
Wobec wszelkich aktów nienawiści moja wrażliwość jest, jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec! Wobec wszelkiej dyskryminacji, prześladowań, również. Włączam rozum, żeby zrozumieć, przeciwdziałać. Zadaje sobie pytania, na które trudno znaleźć odpowiedź, czasem powstrzymuję odruch wymiotny, widząc czy słysząc to i owo, często się zwyczajnie boję.