Bo jesteśmy poddanymi od wszelkiej roboty. Co jakieś nowe zadanie to do łopieki, bo tam nie można się sprzeciwić. A inni to świta,która by sobie zasługi przypisywała. Są od wyższych rzeczy.Co tam dla nich jakieś ustawy o przemocy.Nie są urzędasami.
Pracownik socjalny i pielęgniarka odwiedzają rodzinę. Do prac. soc. dołączy teraz policjant. Nie zauważyli nic niepokojącego. Prokurator nakazał umieścić dziecko w spokrewnionej zastępczej rodzinie. Badania dziecka nic nie wykazują. Co mamy robić dalej?
\"Dziad swoje a baba swoje\". Opcja taka ze skoro ORGAN ŚCIGANIA i ŚLEDCZY korzystając z zaawansowanych technik, przesłuchań, obserwacji nic nie wykryli, to jalowy wasz trud i bezsensowne tracenie czasu i pieniędzy podatnika.
Rewolucjonista
przestań pieprzyć..masz zrobić swoje- czyli zrealizować zadania pomocy społecznej zgodnie z wytycznymi z Rozporządzenia .
Nie jesteś ograniczony - domniemam zatem, iż wiesz, że procedura NK realizowana jest niezależnie od postępowania Prokuratury, Sądu..póki dziecko jest w zastępczej. I to jest podstawa, żeby pracować ..jeszcze! dla \"świętego spokoju\".