To jest bzdura. Przede wszystkim wnioskodawca się nie ubiega o zgłoszenie do ubezpieczenia emerytalno-rentowego. Obowiązek opłacania składek przez organ wynika z przepisów, okresy składkowe sprawdza ZUS na wniosek Organu i to oni zbierają te kwity wymienione na stronie urzędu, po czym sporządza jasną odpowiedź do ops, że osoba ma tyle a tyle okresów składkowych, tyle a tyle nieskładkowych, należy opłacać skłądkę przez tyle a tyle miesięcy - na całą Polskę zajmuje się tym oddział ZUSu w Ostrowie Wlkp. - Jedyną podstawą były nieoficjalne ustalenia ministra pracy i prezesa zus z przed kilku (nastu?) lat, na podstawie których obowiązek zbierania kwitów próbowano przerzucić na organ realizujący ustawę o SR. Przepisów jednak nie zmieniono, OPS nie ma prawa zbierać dokumentów nie wymienionych w ustawie i rozporządzeniu, tym bardziej oryginałów.
Czy znajduje się gdzieś próg rocznikowy wnioskodawcy lub próg roku podjęcia pierwszej pracy, od którego ZUS nie powinien wymagać żadnych kwitów, ze względu na wdrożenie systemu informatycznego, a co za tym idzie, pełne informacje składkowe w ich systemie ?
W necie idzie wyczytać, że system wystartował w 1999 roku, więc chyba logiczne, że nie ma sensu wymagać od wnioskodawcy, który osiągnął pełnoletność po tym roku np świadectw pracy...
Kwestia czy istnieje na to jakiś akt prawny ?
Jeszcze raz. To jest wszystko od A do Z sprawa zusu, organy ustalające prawo do świadczeń w ogóle się tym nie powinny zajmować, nie mają uprawnień i podstawy prawnej do podejmowania takich działań, nie masz prawa żądać od wnioskodawcy innych dokumentów niż te które służą do ustalenia prawa do świadczenia - składki nie są świadczeniem, organ nie ustala ich na wniosek. Jedyną rzeczą jaką robi organ, to sporządzenie pisma do ZUS z danymi osoby do ubezpieczenia (imię, nazwisko, pesel, adres) i "prośbą" o wyliczenie okresów składkowych i weryfikację czy należy opłacać składkę czy nie. To jest wszystko co masz zrobić, reszta cię kompletnie nie obchodzi.
Nie próbowałam do tej pory wysłać wniosku do ZUS bez dokumentów, ale miałam takie sytuacje, że po wysłaniu kserokopii dokumentów bez potwierdzenia "za zgodność z oryginałem" ZUS nie doliczył tych okresów do okresu zatrudnienia, po wysłaniu np. kserokopii dowodu osobistego z wpisem o jednym zatrudnieniu i kserokopii zaświadczenia o drugim zatrudnieniu też nie doliczył, ponieważ okresy zatrudnienia nie zostały wystarczająco udokumentowane (brak świadectw pracy), o brakujących dokumentach ja informowałam osobę i ja dosyłałam te dokumenty
My od kilku lat wysyłamy tylko wniosek i dostajemy odpowiedzi bez problemu. Zajmuje się tym jeden oddział ZUS na całą Polskę (ale wnioski adresujemy na nasz lokalny - oni przesyłają zgodnie z właściwością dalej), więc zakładam, że problem leży w niekompetencji urzędników w waszym lokalnym inspektoracie. Na marginesie - w tej chwili NIE MAMY PRAWA kserować dowodu nawet do naszych akt, a co dopiero kserować i udostępniać komuś innemu.