Mam w terenie rodzinę,matka i troje dzieci - dwie pełnoletnie córki i syn w wieku 17 lat. Rodzina bardzo nieporadna. Do lutego 2014 r. syn posiadał orzeczenie o niepełnosprawności. Od tamtej pory jest ogromnym problemem to, aby ten 17 latek stanął ponownie na komisji, nawet do lekarza do poradni nie chce jechać a ma niepełnosprawność intelektualną. Ogólnie problem tkwi w tym, że On ucieka w pola - dosłownie. Nawet jak przyjadę na wywiad to też ucieka z domu. Rodzina ma bardzo trudna sytuację, myślę że gdyby syn posiadał orzeczenie to z ukończeniem 18 lat przysługiwałaby mu renta socjalna, co dla tej rodziny stanowiłoby główne źródło utrzymania. I pytanie jak Go zmotywować do leczenia i uzyskania orzeczenia?
Gdy przychodzisz na wywiad, a On ,,ucieka w pola" (zachowuje się irracjonalnie i zagraża życiu innych lub swojemu) możesz/powinnaś wezwać karetkę, aby zabrali go na hospitalizacje.
To byłby początek, ewentualnie przez Sąd ale to trudno udowodnić i długo trwa.
Pozostaje ci jeszcze rodzina (matka) ponieważ on jest nie letni niech ona go motywuje
można zamówić wizytę psychiatry do domu, można zobaczyć jaką szkołę kończył, może są jakieś opinie psych pedag i psych można rzeczywiście w najgorszym wypadku wezwać karetkę i razem z matką jechać i przekonać lekarzy że jego zachowanie jest irracjonalne a może nawet niebezpieczne. Jest zmiana w ustawie o zdr psych i bez zaświadczeń lekarskich można złożyć wniosek o przymusowe leczenie ale trzeba mieć twarde dowody na jego chorobę
Ja zajęłabym się świadczeniami rodzinnymi i ich różnymi wersjami( matka mogłaby pobierać świadczenia na syna, dodatki) ale również podjęła współpracę z lekarzem rodzinnym, pielęgniarką środowiskową i również zamówiłabym wizytę psychiarty w miejscu zamieszkania