Szanowni państwo, jeszcze do soboty politycy PO i PSL byli pewni, że nie mają z kim przegrać wyborów. PSL, o którym Palikot słusznie powiedział to co powiedział, od dawna zarzeka się, że nigdy w życiu nie zawrze koalicji z PiS-em. Wobec takie deklaracji, nawet gdyby PiS wygrał wybory parlamentarne ale nie miałby z kim utworzyć koalicji to i tak rządziłoby PO z PSL. Dlatego często można było spotkać się z argumentacją, że głos oddany na Dudę to głos stracony, bo nie będzie w stanie niczego przeforsować w parlamencie i senacie zdominowanym przez PO i PSL. Tak było do soboty. Od niedzieli wiemy bowiem, że dzięki wyborcom Kukiza PO nareszcie ma z kim przegrać wybory. Arogancja tej władzy została straszliwie nadwątlona, wystarczyło popatrzeć na ich miny w studiu wyborczym. Jeśli PiS i Kukiz powtórzą swoje wyniki w wyborach parlamentarnych i zawrą koalicję to mogą mieć nawet taką większość, która zmieni Konstytucję. Tak więc obietnice Dudy stają się jak najbardziej realne. Możemy więc śmiało głosować na zmianę.
Kukiz i Duda przynieśli nadzieję na normalność.