Ok. Przemyślę to jeszcze. Czyli musiałabym mieć dzieci i zamieszkać w biedzie..( cokolwiek to znaczy) ? - Ale nawet jeśli ja się dowiem to co z klientką ?
Przychodzi polityk do wróżki i mówi:
- Opowiedz mi o mojej przyszłości.
- Widzę, że jedziesz odkrytym, długim samochodem, a wokół samochodu - setki tysięcy ludzi.
Polityk się uśmiecha. Wróżka kontynuuje:
- Widzę, że ludzie są bardzo zadowoleni, stoją z flagami, krzyczą radośnie i mają szczęśliwe twarze.
- Kochają mnie... A czy ściskam im ręce?
- Nie.
- A dlaczego?
- Trumna jest zamknięta.