Wiecie co? mam dość. Głównie i przede wszystkim niejasnych zmian jakie wprowadzono w postępowaniu wobec dłużnika. Nie mieści mi się niestety w głowie, że działania, które podejmowaliśmy wobec niepokornych dłużników zostały tak okrojone i niech mi ktoś teraz przyjdzie na kontrole z "dobrej zmiany" wizją i wyciągnie wobec mnie konsekwencje ŻE NIC NIE ROBIĘ Z dłużnikami!!! Dłużnik nie przychodził na wywiad kilka ładnych lat... wiec ok.. nie robię nic.. brak postępowania .. bo decyzja uznająca w mocy... ( nie mieści mi się to w głowie)... zakończyłam postępowanie a raczej jego brak... TAAAADAM Pan przyszedł.. zrobiłam wywiad bo przecież go nie wygonie.. oświadczonko majątkowe.. proszę bardzo... ale się między wierszami okazało, że nie jest zarejestrowany w PUP ... no więc go zobowiązałam....i co teraz?? głowę daje ,że to był tylko przypadek że tu przyszedł... i głowę daje ,że się nie zarejestruje...

czyli? nic nie robię czy robię..( a jak tak to co?? ) jak nie dostarczy mi zaświadczenia z PUP...?
Nadmieniam, że wysłałam do Ministerstwa obszerne zapytanie co z tymi cudownymi zmiana mi w przepisach " aby nam rzetelnie, z należytą starannością, bez zbędnej zwłoki oraz czytelnie i jasno" wyjaśnili o co caman???
