Czy znacie jakiś sposób,aby wyjść jakoś z sytuacji wszczętego pół roku temu postępowania w sprawie uznania za uchylającego się (do dnia dzisiejszego nie zostały podjęte żadne czynności oprócz zapytania do KS o 50%).
Niestety, zastałam takie przypadki po moim poprzedniku. Chciałabym jakoś zgrabnie to załatwić, bo to dobry człowiek, ale roztargniony, a i ja mogłabym spokojnie spać.
Bardzo proszę o pomoc.