Napisano: 23 paź 2013, 22:20
Witaj
Te 3 lata doświadczenia to wynika z ustawy, nie można tego obejść, a po sprawie w Pucku tym bardziej, nie wiem, czy ktoś by zaryzykował i rodzinę bez wymaganego przepisami doświadczenia przekwalifikował na zawodową.
Nieważne co piszą, tak jest w ustawie i tego żadne pisanie nie zmieni.
Nie piszesz w jakim wieku jest syn. Pamiętaj, że to wielka zmiana, i zgodę na to muszą wydać wszyscy członkowie rodziny, również i syn powinien wiedzieć co się zmieni i czy się zgadza.
Jeśli ma jakieś wątpliwości, warto te pytania zapisać, by je potem zadać. Wystarczy, że są wątpliwości a uwierz z czasem urastają one do rangi wielkiego problemu (jak wszystko zresztą).
Nie chciałabym Cię zrażać, ale jak pisałam nie wiem w jakim wieku jest Twoje dziecko. Jeśli jest już praktycznie dorosły, problemu raczej nie będzie żadnego.
Przestrzeń syna i tak zostanie naruszona, bo jako rodzice zastępczy będziecie musieli zająć się też innymi dziećmi a nie tylko nim.
Do rodziny zastępczej trafiają dzieci w różnym wieku, czasami są możliwości by były w podobnym wieku (warto to zaznaczyć na początku współpracy), jednak może i być tak, że trafi się rodzeństwo z dużym rozdziałem wiekowym.
Nie wiem, co wiesz o rodzinach zastępczych, skąd się dowiedziałaś i jakie masz wyobrażenie. Musisz wiedzieć, że może się zdarzyć, że do Twojej rodziny trafią dzieci z dużymi problemami. Nie tylko zdrowotnymi ale też natury psychologicznej. Z brakami emocjonalnymi (wynikającymi z odrzucenia przez rodziców biologicznych), edukacyjnymi (wcześniej np. nikt im nie pomagał w nauce), nie nauczone higieny osobistej, wymagającymi pracy, jeżdżenia po poradniach, specjalistach itp. Napisałam \"może\", ale nie musi. Rzeczywistość pokazuje jednak, że jest większe prawdopodobieństwo, że tak będzie.
Początki mogą być trudne to fakt, jednak sama znam takie rodziny, które mają dużą satysfakcję z bycia rodziną zastępczą, są związani ze swoimi wychowankami i postąpiliby tak samo, gdyby mieli podejmować decyzję jeszcze raz.
Jest jeszcze jedna rzecz, mianowicie rodzina zastępcza musi być gotowa na współpracę z rodzicami biologicznymi przyjmowanego dziecka. Rodzic biologiczny ma prawo widywać się z dzieckiem, zasady tych spotkań można ustalić albo samemu między stronami albo sądownie. O uregulowanie widzeń, urlopowanie dzieci może wystąpić każda strona.
Są oczywiście rodzice, którzy nie interesują się dziećmi i wtedy takie sytuacje nie występują.