Cóż, \"urok\" nauk humanistycznych. Łatwo się ich uczy ale w praktyce są nieprzydatne. Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.
Rynek nie chce \"poetów\" lejących wodę. Nie nagradza za filozofowanie tylko za konkretne umiejętności.
Prawda jest taka że szkółki muszą zarabiać. Stąd to mydlenie młodym umysłów. Każdy kierunek by przynosił dochody trzeba ładnie zareklamować.
Co ich obchodzi to że potem taki młodzik nie ma pracy albo że jest w tej pracy niczym czysta kartka którą dopiero życie musi zapełnić.
Socjalni nie powinni więc narzekać. Studia wybrali sobie sami. Pracę także. Może też oprócz kłamliwych promocji kierunku zadziałał też tu komunistyczny mit o stabilnej, wygodnej i ciepłej budżetówce. Kurcze, to tu sie tak pracuje?! A ja myślałam że będzie kawa, ciastko i ploteczki:(
Wszyscy wiedzą na tym forum, że Adam ma lewacko-nihilistyczno-satanistyczno-hedonistyczny rodowód. Czasami mówi sensownie! Wtedy zastanawiam się, czy to ten sam Adam?