Praca socjalna - teoria a rzeczywistość

[~Adam]

Na początek coś pozytywnego:
https://www.youtube.com/watch?v=8dx-VSpcTSA
https://www.youtube.com/watch?v=fAb300JmpPQ
https://www.youtube.com/watch?v=LlMOcmoox48
https://www.youtube.com/watch?v=QE6RdE139NE

Łezka się w oku zakręciła? Wasz zawód urósł teraz w waszych oczach? A może poczuliście się wkręceni i oszukani?
Piękne teksty, mądre regułki i teorie? Inteligentne wypowiedzi i błysk w oczach młodych, rwących się do pomagania ludzi. Czemu to wszystko potem przegrywa z rzeczywistością?

Chciałbym też wiedzieć co myślicie o praktykach z pracy socjalnej odbywanych za granicą (jak pan z tego filmiku)?

[~p]

jak to jest, że czytając sam temat wypowiedzi na forum od razu wiem, że napisał to ADAM......... :/ - monotonna i nudna prowokacja, ręce opadają!

[~emilka]

Ogólnie poziom filmów dla mnie żenujący ( ja w tym momencie oceniam całokształt , powagę i podejście do tematu), ja jestem zniesmaczona wprost , tym w jaki sposób, czyli infantylny
mało poważny , mało kompetentny przedstawia się pomoc społeczną. Miałam wrażenie , że ukazana forma pracy z ludźmi ( pozdrowienia z ZOO- seniorzy , terapia zajęciowa.. ) jest poniżająca i zawstydzająca dla tych osób , natomiast Ci którzy mówili o efektach swojej pracy, i Ci którzy zachęcali do studiowania pracy socjalnej - chyba kpili albo pracowali wcześniej w przedszkolu.
Jezu- jeśli Pomoc Społeczna gdzieś tak wygląda faktycznie i funkcjonuje w taki sposób - to ja ich nie chce znać.
Po prostu wstyd ..
Praktyki za granicą - \"młody gniewny\" bez komentarza ..

Dla mnie - filmy w/w zachęcają do studiowania pracy socjalnej i konkretnie skierowane są do osób o cechach charakteru : mało rozgarnięci, mało wymagający , nieśmiali, z jakąś tam ideą \" Chcę pomagać - tyle wiem..\"

[~Adam]

Tych hasłom wielu uwierzyło. A teraz zżera ich frustracja i wypalenie.

[~emilka]

Adam - powiedz proszę , że to nie jest polskie ujęcie tematu
\" Jakości pomagania - teraz Polska\" Pracujesz dłużej w Pomocy Społecznej - być może to kwestia po prostu bylejakości z powodu niskobudżetowego filmu czyli kiepskich aktorów i tandety - a ale z drugiej strony - tu chodziło o promocję , poważnego tematu.

P.S Widziałeś/ kojarzysz reklamę - Kampania społeczna - na rzecz autyzmu z aktorem Bartkiem Topą ? , gość prowokuje do myślenia, udaje chorego na autyzm ( miasto- ludzie, tramwaj, sklep) - Spot bardzo prosto, ale jak przyzwoicie zrobiony - bo profesjonalnie potraktowany temat, i jaki był odbiór ..?

[~Adam]

No dobra ale pytanie zasadnicze brzmiało \"Czemu to wszystko potem przegrywa z rzeczywistością\"? Dlaczego studentów się tak okłamuje, słodzi? Dlaczego studenci mając w głowie chociażby to forum, widzę dot. zarobków w mopsach i warunków pracy nadal łudzą się że ta robota naprawdę ich uszlachetni? Że po studiach będą mogli kreatywnie i twórczo działać na rzecz potrzebujących? Skąd ta naiwność?

[~zmiany]

Bo czym innym jest praca socjalna jako nauka - dziedzina wiedzy, a czym innym polityka społeczna, która korzysta z metod pracy socjalnej.

[~Adam]

Czemu więc nasze szkółki źle uczą?!
Czemu ich mury opuszczają naiwne mamlasy mające w głowach tonę mdłych teorii a nie porządnie wykwalifikowani socjalni. Dlaczego między programami nauczania a realem jest taka przepaść?

[~emilka]

ponieważ mój Drogi - jak dobrze wiesz - na studiach temat przez nas omawiany czyli : Pomocy - Pracy Socjalnej ubiera się w \"light\" i bajkowo. Pedagogika zabawy, pedagogika złotej , spokojnej starości , biedni bo inni i aseksualni niepełnosprawni ..itd itd. ..a później w rzeczywistości jest bummm!!! -kto nie ukończył tych studiów - no kto ?
Młodzi kadeci mają takie pojęcie o pracy socjalnej - jakie wyniosą z domów - czyli wartości, przekonania , stereotypy oczywiście też, no i ze studiów - gadanina bez praktyki lub tylko liźnięta w paru ośrodkach owa praktyka.
A później co- zależy jak leży brak motywacji do kształcenia- bo mało płacą, bo tamto , bo siamto..wiadomo
Moim zdaniem ..podkreślam

Definicja \"Pomocy\" - jest ok- interpretacja ...na filmach widać.

[~Adam]

Czy w takim razie za poziom naszych socjalnych i brak ich efektywności należy winić uczelnie? Nie rząd (system) a uczelnie?

Ja po opuszczeniu uczelni i podjęciu pracy też poczułem się jakby mnie ktoś kopnął w mordę. Byłem wręcz zły. Radziłem sobie tylko dzięki temu że jeszcze na studiach odbywałem staż.

Kwestię zarobków chyba należy tu odstawić. Osoba idąca na pracę socjalną powinna wiedzieć ile potem zarobi.
Mnie dziwi że nie wie jak tak na serio na robota wygląda. No ale tak to jest jak studencik na praktykach robi za kelnera i kuriera a nie za uczącego się zawodu pracownika mopsu.