czytam..." gdybym nie dawał żonie zadowolenia..itd. Zagalopowałeś się chyba trochę, w co ty się wkręciłeś i po co. A filmy Tarantino wpada znać,tak mi się wydaje,to dobre kino, zapędziłeś się w kozi róg jednym słowem 'mężczyzno". Może jednak trzeba było pozostać wiernym intuicji pierwotnej i kontynuować dzieło -czym jest oryginalność. ( apropos, Tarantino, jego twórczość pasuje do tematu oryginalność jak nic, kapitalnie)
Aniołku jest (był?) taki znany polski tłumacz Stiller. O twórczości Masłowskiej wypowiedział się prostymi słowami:
ta Pani pierw powinna czytać, dużo czytać a dopiero potem coś napisać.
Jak ulał pasuje do ciebie. Tylko dodałbym jeszcze, czytać ze zrozumieniem. A z tym masz wielki problem. Rozumiem, że to nie jest twój język ojczysty i dlatego radzą serio potraktować radę Stillera.
Czytając twoje wpisy to można odnieść wrażenie, że to popis osoby, która nie do końca rozumie co się do niego mówi (pisze) w połączeniu z przerostem ego. W ogóle nie chwytasz kontekstu i wszystko z d...upą ci się kojarzy (jakieś braki w życiu osobistym?).
Co do twojego śmiesznego zarzutu o nieznajomość filmów Tarantino (nie jest to mój ulubiony reżyser, ostatnie jego filmy są wg mnie po prostu słabe) to kobieto nie kompromituj się. Jakaś osóbka wzięła nick: "Kill Bil" gdyż myślała, że to pseudo głównej bohaterki filmu o takim tytule. Ja zwróciłem jej uwagę, że to tylko nazwa filmu a główna bohaterka miała psuedo: Panna młoda (jakiś inny gamoń, którego znajomość filmu kończy się na plakacie twierdzi iż tak mu się kojarzy) i to ja nie znam wg ciebie tego filmu? j Nie kompromituj się.
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
Oj Emilko ,jaka Ty słaba jesteś,myślisz ,że niewyparzoną buzią wszystko osiągniesz. Nie interesują mnie wypowiedzi zarozumiałej osoby,nie mam ochoty na rozmowę ,więc się najzwyczajniej odczep ,temat nie odpowiada? po co się w nim wypowiadałaś, najwidoczniej nie był odpowiedni dla tak wysokiego poziomu intelektualnego jak Twój haha. Swoją drogą jaka szkoda ,że nikt nie może porozmawiać na tak ,,wysokim'' poziomie ,:) Najzwyczajniej mi Ciebie szkoda ,mimo wszystko.
elmer jak ochłoniesz i się uspokoisz to odpowiedz na pytanie w jakim dialekcie ? śląskim ewentualnie mówisz. ja nie mam czasu na inne bzdury i nie wiem o co ci chodzi w tamtych postach, zresztą czytałam je powierzchownie, nie mają dla mnie większego znaczenia.
uwierz mi, za nic nie przestawię się polski w tym kontekście o którym mówisz ( obraziłam ), nie wiem o co chodzi ..mówię poważnie. To,że Ty obraziłeś to wiem...ale ok, sprawy nie robiłam.
ps. pomożesz mi z tym śląskim.