Schetyny bał się nawet Sam Ryży Pan. Jak zostanie szefem PO to przede wszystkim z zemsty wytnie ludzi Samego Ryżego Pana. Siemoniak nie jest w ciemię bity. Zrobił wywiad, z którego wyszło, że nie ma szans w konfrontacji ze Schetyną więc zrobił pokerową zagrywkę. Spotkał się ze Schetyną i złożył pokłon lenny wierząc, że to wystarczy by Schetyna go nie zagryzł.
Skoro Sam Ryży Pan tak dalece obawiał się Schetyny, że go zesłał w niebyt polityczny w PO to my tym bardziej mamy się czego obawiać.