PROSZĘ O POMOC - Ośrodki Wsparcia

[~TERESA]

JESTEM OSOBĄ NIEPEŁNOSPRAWNĄ 2 GR. NA STAŁE BEZ PRAWA DO RENTY I BEZ ŻADNYCH DOCHODÓW MAM 59 LAT(MÓJ MĄŻ RÓWNIEŻ JEST W WIEKU 57 A W TYM WIEKU ZNALEŻĆ PRACĘ TO CUD). OD 1998 USILNIE WALCZĘ Z ZUS-em O PRZYZNANIE MI RENTY NA PODSTAWIE ORZECZENIA O NIEPEŁNOSPRAWNOŚCI Z WOJEWÓDZKIEGO URZĘDU ds.NIEPEŁNOSPRAWNYCH. CHCĄC ŻYĆ NA JAKIMKOLWIEK POZIOMIE WZIĘŁAM POŻYCZKĘ Z PEFRON-u NA DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZĄ. NIESTETY \"ŻYCZLIWOŚĆ URZĘDNICZA\"NIE POZWOLIŁA MI A TYM SAMYM GODNIE ŻYĆ I SPŁACAĆ POŻYCZKĘ. OKAZAŁO SIĘ ŻE MAM RAKA I MOJE LECZENIE NIE POZWALA MI NA JAKĄKOLWIEK DZIAŁALNOŚĆ. PROSZĘ A WRĘCZ BŁAGAM O JAKĄKOLWIEK POMOC FINANSOWĄ BO JESZCZE WIERZĘ W DOBRYCH I ZYCZLIWYCH LUDZI.BO ZE STRONY URZĘDNIKÓW JUŻ STRACIŁAM NADZIEJĘ. PODAJĘ NUMER TELEFONU I KONTA: NR.KONTA:97194010765252859800000000 NR. TEL.0 604 303 721

[~Katarzyna]

Zwracam sie z ogromną prośba do wszystkich ludzi dobrej woli o pomoc.Trzy lata temu pochowałam 33letnią córkę i wychowuję po niej dziecko.Obecnie muszę wyprowadzić się z mieszkania w którym mieszkałam 30 lat gdyż po śmierci córki moje nieudane przez lat małżeństwo runęło.Mając 60 lat zaczynam życie od nowa z niewielką różnicą nie jestem już zdolna do pracy i mam głodową emeryturę.Serdecznie proszę o pomoc.



[email protected]