prosze o pomoc

[~Maria]

JESTEM SAMOTNĄ MATKĄ Z 4RKĄ DZIECI.NIE PRACUJĘ ZE WZGLĘDÓW ZDROWOTNYCH.(17 LAT PRACY)MIESIĘCZNIE MAM 1200ZŁ NA UTRZYMANIE(RODZINNE,ALIMENTA)NIE MAM DO KOGO SIĘ ZGŁOŚIĆ.MOJA SYTUACJA JEST CIĘŻKA,MAM ZADŁUŻENIE NA MIESZKANIU,CIĄGLE ZALEGAM Z RACHUNKAMI I CZĘSTO BRAKUJE MI PIENIĘDZY NAWET NA DROBNE ZAKUPY.W MIESZKANIU BARDZO SKROMNE,STARE I ZNISZCZONE MEBLE,KTÓRE CIĄGLE POTRZEBUJĄ NAPRAWY.SYN KOŃCZY 3 KLASĘ (PRAKTYKI W CECH I 18.07.2010 UTRACIŁ PRAWO DO RODZINNEGO I ALIMENTÓW).NA NIKOGO NIE MOGĘ LICZYĆ(OJCIEC UWAŻA ŻE ALIMENTA PŁACI I NIE MUSI POMAGAĆ MI).NIGDY NIE PROSIŁAM O POMOC GDYŻ JESTEM ZARADNA I OD WIOSNY DO JESIENI DORABIAM NA RUNIE LEŚNYM(KONWALIE,JAGODY,GRZYBY)ALE SEZON JESIENNO ZIMOWY JET TRAGICZNY.ZBLIŻAJĄ SIĘ ŚWIĘTA A JA CORAZ BARDZIEJ POPADAM W DEPRESJĘ.PROSZĘ JEŻELI JEST KTOŚ,KTO MOŻE W JAKI SPOSÓB MI POMÓC TO PROSZĘ.MIESZKAM W MIESZKANIU NA PIECE,DZIECI,7LAT SYN,13 CÓRKA,15CÓRKA,18 SYN.Z GÓRY DZIĘKUJĘ

[~Maria]

[email protected] zapomniałam zostawić kontakt -

[~ja]

idź do ośrodka pomocy po zasiłek celowy z programu i dożywianie w szkole dla dzieci