- mają przyznany ryczałt na jazdy lokalne, np. 300 km/m-c (tyle można maksymalnie wg rozporządzenia) i wtedy nie prowadzimy ewidencji przebiegu, po prostu co miesiąc pracownicy przedstawiają Ci rachunki, na których jest wyliczona kwota do wypłaty (bo to się pomniejsza o dni niedysponowania pojazdem, więc nie zawsze będzie max);
- mają przyznany zwrot za faktycznie przejechane trasy i wtedy przebieg jest ewidencjonowany - i tutaj wypłacasz według przedstawionej kilometrówki. Tutaj dodatkowo jest praca dla kierownika: trzeba pracownikom ustalać trasy przejazdów i sprawdzać, czy się stosował do tych wytycznych.
Dziękuję serdecznie. U nas jest tak, że pracownik dostaje delegacje i jest ona rozliczana na bieżąco nie za cały miesiąc jedna kwota. Nie da się ustalić tras, czasem jadą do podopiecznych, na szkolenia w zależności od potrzeb. Jest jakieś rozporządzenie mówiące o prowadzeniu kilometrowki, bo nic konkretnego nie znalazłam.
Gdy kierownik deleguje poza Waszą miejscowość, to kodeks pracy mówi w art. 775. § 1.:
Pracownikowi wykonującemu na polecenie pracodawcy zadanie służbowe poza miejscowością, w której znajduje się siedziba pracodawcy, lub poza stałym miejscem pracy przysługują należności na pokrycie kosztów związanych z podróżą służbową
i stosujemy Rozporządzenie w sprawie należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej.
Jeżeli pracownicy jeżdżą w obrębie Waszej miejscowości, to trzeba stosować Rozporządzenie Ministra Infrastruktury ws. warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych (...) niebędących własnością pracodawcy. Tutaj już w pierwszym paragrafie zastrzeżono, że musi być umowa cywilnoprawna z pracownikiem.