przemoc wobec dziecka - Przemoc w rodzinie, Asystent Rodziny

  
Strona 1 z 1    [ Posty: 2 ]

Napisano: 29 paź 2014, 11:04

Witam. Jestem mamą prawie dziewięcioletniej Nikoli. Mam podejrzenia że wobec dziecka sotosowana jest przemoc emocjonalna prez ojca i jego rodzinę. Powiem tak gdy córka się urodziła ja byłam niepełnoletnia, opiekunem prawnym był mój ojciec zaznaczsam że ojciec dziecka mógły wtedy sprawowac opieke. By zostac pieniąz e zoipieki jako samonta matka ojciec dziecka nie został uznany. oczywiście w niedługim czasie rozstaliśmy si.e a NIkola zostałapod moją opieką. Ojciec pomimo ustalonych ustnie zobowiązał się do płaceni alimentów. Po jakims czasie przestał płacic a ja nie miałam z czego zyć , więc podałam go o alimenty i ustalenie ojcostwa. Przyznał się do aNIkoli i miałam zasądzone alimenty . Oczyewiście gdy chciałam dziecku wyrobić dowód czy paszport odgrażał się że jak wycofam alimenty to wyrazi zgodę. Gdy nie płacic alimentów to oddałam sprawę do komornika. W między czasie ojciec dziecka ząłozył swoja nową rodzinę, wszedł z niczym do bardzo bogatego domu i zaczoł cwianiakowac. Tym bardzie j że jego żona bardoz chciaciała miec dziecko ale coś im to nie wychodziło. Ojciec dziecka brał NIkole do siebie jakies dwa razy do roku , po świętach i po urodzinach. Prwie 1.5 roku temu zaczął się koszmar. Właściwie to całym napedem ojca dziecka jest jego zona, moim zdaniem coś z nią jest nie tak. Zaczął przychodzić do przedszkola NIkoli, dzi eona się z pocxatku chowała pod ławkami, wypytywac i w ogóle. Następnie złozył wniosek o ustalenie kontaktów. Chciał właściwie cały czas mięc kontakt z dziekxciem,. w każdy weekend, środkę ,urodziny, świeta jednen i drugie. Sprawa się odbyła. Dostał fkontakt z dzieckiem ale nie tak jak chciał i był z tego powodu bardzo zły. Niukola jest u niego co drugi weekend i piwrewszy dzień świąt , oraz tyfzien ferii i miesiąc wakacji. W tym roku to był pierwszy miesiąc sierpień gdzie nIkola była u niego. Nikola zaczeła mówić co się dzieje u nich w domu. w MIĘDZY CZASIE W MARCU URODZIŁO IMS IĘ DZIECKO. Nikola powiedizłą mi ,ż e przez csały czas siedzi u siebie w pokoju na górze, nawet jak soą domownicy w domu, żadko z nią rozmawiają, nie usmiechają sie do niej nie przytulają. zmusza ją ją do jedzenia tego czego nie lubi, zona Nikola ojca zmusza ją na siłe do jedzenia wtedy się drze dzo dziecka, NIkola potem wymiotuje. Taruś dzieck anie ma w tym domu nic do gadania a oni się znęcają na d Nikolą. W poniedziałek 27.102.104 r., Nikola rano powróciła z wekendowego pobytu u ojca, poszła do szkołuy następnie gdy przyszła , to była jakas smutna, poszła płakac do pokoju ,jak się jej pytałam co się dzieje to powiedziała że nic, i dale płakała. Gdy poszłam do toalety to Nikola w histerii wypadła ze swojego pokoju do kuchni chwyciła za ostry nóż i zaczeła krzyczeć że ma dość tagiego życia , że się zabije , że nie może wytrzymać takiego traktowania przez rodzinę ojca. gdy do niej podeszłam i ptzyruliłam to się rozpłakała i czaczela mówic co sie dzieje u niego w domu. Powiedziała że jest traktowana jak niańka, a to co mnie przeraziło to to że powiedzieli NIkoli że jak powie komukolwiek co się dzieje u nich w domu i jak jest traktowana to nie będa jej dawac jedzenia. Uspokoiłam trochę Nikolę. ale powiedziałam jej że więcej nie pójdzie ojca. Zaznaczam że NIkola kocha ojca z poczatku to była zachwycona że ma w końcu ojca od jakiegoś czasu nie jest jej obojetne czy idzie do niego . A ojciec dziecka po namowie zony i jego rodziny złozył wniosek o pozbawienie mnie władzy rodzicielskiej i powierzenie jemu całkowitej opieki. Były przeprowadzone trzykrotnie badania rodk i nic dalej czekam na jakies badania. wczoraj wpadłam do sądu i dopchałam się do sędziny ta jednak mnie zbyła ze ona musi byc obiektywna. Boż eco mam robić Nikola jest juz spkojna to był jakiś impuls, nawet nie wiem czy mam znią na ten temat rozmawiać, co jej powiedziec jak ta mnie prosiła żebym nikolu nic nie mówiła bo będą sie na niej mścić. Nie wiem co mam robic strasznie boję się o cork.e prosze o pomoc. Bo słuzby jak ops to raczej mnie nic nie pomoga. Czy mam dziecko wydac ojcu przy następnej wizycie.
biedna asia


Napisano: 30 paź 2014, 15:07

Pytanie brzmi : jakimi dowodami musi dysponować ojciec Waszego dziecka - skoro chce pozbawić właśnie Ciebie władzy rodzicielskiej? ( Pozbawienie władzy rodzicielskiej stanowi najostrzejszy środek ingerencji Sądu w sferę władzy..). no i ?? Ma coś konkretnego ?? Chyba tak.
Zafundowaliście dziecku niezłą jazdę- trzeba Wam mediacji a nie Sądu.
Ale na pytanie Twoje odpowiadając przy założeniu , że mówisz prawdę i chcesz się bronić.
1. Dziecko ojcu musisz wydać- to po pierwsze.
2. Nigdy nie obiecuj dziecku że zachowasz w tajemnicy to co ci mówi ( np zgłasza przemoc) ponieważ zamykasz właśnie jemu możliwości pomocy.
3. Załóż Niebieską Kartę - wskazując ojca dziecka jako sprawcę przemocy wobec dziecka
4.Złóż zawiadomienie z 207 kk na Policji - pisemnie, ustanie- lub w Prokuraturze ( udowodnij że znęcanie trwa dłuższy czas)- Postępowanie będzie wszczęte z urzędu.
ale jeśli manipulujesz dzieckiem i nie masz dowodów na " winę " ojca dziecka - daj sobie spokój....
emilka14



  
Strona 1 z 1    [ Posty: 2 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x