rdzdzielenie rodzeństwa - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 1 z 2    [ Posty: 11 ]

Napisano: 05 mar 2010, 15:02

Witam! Mam mały problem. W placówce mam rodzeństwo chłopiec lat 7 i dziewczynka lat 15. Dzieci nie mają szansy na powrót do ojca (matka jest pozbawiona praw). Od września rodzeństwo utrzymuje kontakt z rodzina zaprzyjaźnioną, która wyraziła chęć stania się dla nich rodzina zastepczą. Po kilku wyjzadach na soboty niedziele starsza dziewczynka 15 lat stwierdziła, że Ona woli zostać w placówce, że nie czuje się do tego by przejśc do rodziny zastępczej. Młodszy natomiast 7 letni chłopiec bradzo pragnie do tej ordzny pójść. Co mozna w takiej sytuacji zrobić? czy mozliwe jest rodzielenie rodzeństwa? zarówno placówka jak i rodzina jest gotowa zrobic wszystko by mogli utrzymywac ze soba kontakt... prosze o swoje zdanie w tej sprawie...
~Jola


Napisano: 05 mar 2010, 15:25

ja uważam ze w dobie kryzysu rodzin zastępczych ,jeżeli kandydaci na rodzinę zastępczą są w porządku nalezy umozliwić im zabranie chociaż jednego dziecka. fajnie byłoby także uświadomić ich, że chłopczyk powinien utrzymywac kontakty z siostrą. ja jestem za rozdzielaniem rodzeństwa, chociaż nie w 100 %. na tak przemawia także argument, iż starsze rodzeństwo może demoralizująco wpływać na młodsze rodzeństwo (gdy sa razem w placówce) i w celu uchronienia młodszego przed negatywnym wpływem starszego należałoby ich rozdzielić. już nie raz tego doświadczyłam.
~iw

Napisano: 05 mar 2010, 15:30

Jolu, sprawa bardzo trudna, wedłu ustawy o pomocy społecznej kształtuje to się tak:
art. 73 ust. 3: 3. Przy doborze rodziny zastępczej dla dziecka
uwzględnia się:
(........)
5) zasadę nierozłączania rodzeństwa; (....)
poza tym rozdzielenie może bardzo niekorzystnie wpłynąć na relacje między rodzeństwem. młodsze chce do rodziny - jasne, potrzebuje mieć \"własną\" rodzinę, coś tylko swojego, starsze być może nie będzie w stanie się tam zaaklimatyzować i przyjąć rodziny jako własnej. znam podobny przykład, że jedna dziewczynka z placówki została umieszczona w rodzinie zastępczej, a jej dwójka rodzeństwa pozostała, cóż, do dziś się nie odzywają, mają ogromny żal, że nie zostali wybrani. nie mam pojęci adlaczego sąd na to przystał. i zastanawia mnie, czy ktokolwiek ma prawo o tym decydować.
~brenda

Napisano: 05 mar 2010, 15:42

Tak. Zgadzam się ztym ale Dziewczyna 15 lat nie chce pójść. Rodzina też chce ją wziać. poza tym przeciez ona za 3 lata skończy 18 lat i odejdzie jask skończy szkołe ... co wtedy z młodszym bratem, który będzie miał dopiero 10 lat??? czy nie będzie miał żalu, że nikt mu nie pozwolił pójśc do rodziny zastępczej??? to są ciągle trudne pytania??? szukam dobra dla nich ....
~Jola

Napisano: 05 mar 2010, 18:33

ja znam 3 przypadki rozdzielenia rodzeństwa z podobnej przyczyny (najstarsze nie wyrażało chęci). Rodzeństwa się spotykają, telefonują do siebie, mają kontakt przez internet. Na święta, dzieci pozostające w placówce są zabierane przez te rodziny i spędzają je wspólnie z rodzeństwem. Wszyscy są zadowoleni.
Moim zdaniem nie można zatrzymać i jednocześnie unieszczęśliwiać młodszych dzieci w placówce tylko dlatego, że starsze nie wyraża chęci pobytu w rodzinie zastępczej.
~ewka

Napisano: 08 mar 2010, 21:06

Sptkałam się z problemem rozdzielenia rodzeństw . Jest to bardzo trudna kwestia . Miałam przypadek gdzie doszło do rodzielenia małego rodzeństwa ale chodziło tu o adopcję . Wszystko jednak miało na celu pozyskanie rodziny dla wszystkich dzieci . Dwóch chłopców poszło do jednej rodziny a dziewczynka do innej . W konsekwencji jednak rodziny mieszają w jednym mieście i spotykaja się . Mam przypadki , że młodsze rodzeństwo było adoptowane zagranicą . Jednak rodzice adopcyjnu zabierali do siebie na wakacje to starsze po usamodzielnieniu zakupili mu mieszkanie . Tu trzeba działać na wyczucie . Nie ma jednoznaczenego rozwiązania
~ina

Napisano: 09 mar 2010, 1:59

myślę, że w takiej sytuacji powinnaś zdecydować się na rozdzielenie rodzeństwa. tym bardziej jesli rodzina pragnie utrzymywac kontakt z sistrą chłopca. może za pół roku-rok dziewczyna sama zdecyduje się na tą rodzinę, nastolatka dłużej oswaja sie z taką sytuacją niż siedmiolatek, a jesli nie to trudno, ma prawo zdecydowac o tym gdzie chce byc. a chłopiec jak najbardziej zasługuje na prawdziwą rodzinę:)
Mielismy podobne przypadki w mojej placówce i zdarzało sie ze rodzenstwa były rozdzielane, np gdy mielismy siódemke dzieci z rodzenstwa, bo nie oszukujmy się, cięzko znaleźć rodzinę dla siódemki:( a tak naprawdę to w ogóle trudno znaleźć DOBRĄ rodzinę zastępczą

~mucha

Napisano: 09 mar 2010, 3:25

\"a tak naprawdę to w ogóle trudno znaleźć DOBRĄ rodzinę zastępczą\" - święte słowa, od tego trzeba zacząć, jak słusznie podkreśliła \"mucha\"
Tak na marginesie: Nie można zabierać szansy dziecku, dlatego, że ma starsze rodzeństwo, niech chociaż jednemu trafi się ta DOBRA rodzina.
~ewka

Napisano: 09 mar 2010, 11:56

w zasadzie mówi się o tym, że nie należy rozdzielać rodzeństwa. jest to jednak nie sztywna dyrektywa. 15 latka jest na tyle świadoma i samodzielna, że podjęła decyzję, którą należy uszanować - może zostać w placówce, jak tego sama chce. natomias chłopiec jak najbardziej powinien zostać umieszczony w rodzinie zastępczej czego pragnie. wiemy dokładnie, że jest to miejsce bardziej odpowiednie a niżeli placówka. rodzeństwo i tak mogło by się widywać ze soba a także i z ojcem
~karl

Napisano: 11 mar 2010, 23:00

Jest to trudna moralnie sprawa. Ale uważam, że należy wybrać mniejsze zlo. Mnie dotknęła podobna sytuacja, kiedy mając 14 lat zostałam rozdzielona z siostrą. Wyraziłam na to zgodę, mimo, że pękało mi serce. Ale teraz wiem, że postąpiono słusznie. Obecnie mam kontakt z soistrą i jej rodziną tj. od 15 lat. jestem dumna, że siostra wychowywała się w rodzinie co dało w przyszłości pozytywne owoce na jej funkcjonowanie teraz i utrzymuwanie bliskich więzi ze mną.
~bogusia



  
Strona 1 z 2    [ Posty: 11 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x