Napisano: 19 sie 2015, 21:59
Jestem w kropce. Mam podopieczną, która po raz drugi niesłusznie dostała orzeczenie stwierdzające jej zdolność do pracy. Do czerwca otrzymywała ona rentę socjalną z ZUS. W nowym orzeczeniu lekarz orzecznik stwierdził, że nie widzi przeciwwskazań aby miała dostać takie a nie inne orzeczenie. Dodam, że petentka ma udokumentowane leczenie na padaczkę, przez którą nie może znaleźć zatrudnienia (obawy pracodawców). Po za tym, przez pewien okres miała problem alkoholowy (załamała się sytuacją życiową), który obecnie został ustabilizowany. Pani leczy się i od kilku miesięcy nie pije. Nie ma innego źródła dochodu. Zarówno ja jak i petentka wiemy, że jej stan zdrowia nie pozwala na podjęcie pracy. Już raz pisaliśmy przeciw dot. orzeczenia. Klienta stanęła na Komisję, która podtrzymała swoją poprzednią opinię. Bardzo chcę jej pomóc, ze względu na sytuację osobistą. Czy sensem jest pisanie kolejnego odwołania aż do skutku? A może uderzyć z innej strony? Dokumentacja lekarska potwierdza jej stany chorobowe i dziwię się, że Komisja nie widzi w tym problemu.