Hmmm...ja za bardzo nie znam rolnikow ktorzy nie dostaja doplat.Jesli maja ziemie to byliby glupcami,aby nie skladac wniosku o doplaty.Czyli widze ze znowu urzednicy szukaja haka na rolnikow.
Hmmm...ja za bardzo nie znam rolnikow ktorzy nie dostaja doplat.Jesli maja ziemie to byliby glupcami,aby nie skladac wniosku o doplaty.Czyli widze ze znowu urzednicy szukaja haka na rolnikow.
no i widzisz gamma jak ty czytać nie potrafisz. Zadałam proste, logiczne pytanie a ty podstęp węszysz. Każdy odwołujący się do SKO oraz samo SKO, zarzuca nam, że nie badamy sprawy dostatecznie, że nie działamy zgodnie z kpa. Bo to nie zebraliśmy takiego dowodu, takiego oświadczenia, zaświadczenia. No to chcę działać zgodnie z kpa. Chcę wyjaśnić sprawę. Więc jeżeli złoży mi wniosek jakiś rolnik, napisze mi oświadczenie takie, jakie jest wymagane aby przyznać świadczenie ( oczywiście pod odpowiedzialnością karną) ja będę mieć jakiekolwiek wątpliwości,to jako skrupulatny pracownik mogę wystąpić do Agencji o udzielenie informacji czy taka a taka osoba pobiera dopłaty. I nie będzie to żadna nadgorliwość czy przekroczenie uprawnień. Wszak mam ustalić stan faktyczny.
Z twojego rozumowania wynika, że jeżeli ten "hak" miałby przynieść decyzję pozytywną to mam go szukać, a jeżeli negatywną to mam sobie dać spokój.